W wielu proroctwach i licznych objawieniach, znajdujemy przesłanie dotyczące czasów, w których żyjemy. Ale bodaj żadne nie oddaje lepiej wizji czasów po śmierci Benedykta XVI od proroctwa z Garabandal.

KLIKNIJ TUTAJ I CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT OBJAWIEŃ W GARABANDAL!

Znane jest proroctwo Malachiasza, wskazujące na fakt, że obecnie – po śmierci Benedykta XVI – nastaje czas przełomu („końca czasów”?), ale warto przytoczyć jeszcze jedno ważne proroctwo: stwierdzenia Conchity González, jednej z wizjonerek objawienia, jakie miało miejsce w San Sebastián de Garabandal między 18 czerwca 1961 a 13 listopada 1965 roku. I choć ukazanie się Maryi nie zostało oficjalnie uznane przez Kościół (jak i wiele innych zresztą), orędzie nie zostało potępione przez bpa Eugenia Beitię Aldazabala, ówczesnego ordynariusza diecezji, „ani co do doktryny, ani też co do duchowych porad udzielonych chrześcijańskim wiernym”. Co zatem Conchita mówiła o czasach, w których żyjemy?

„Zostało tylko trzech”

W grudniu 1962 roku Conchita rozmawiała w kuchni ze swoją mamą Anicetą i ciotką Maximiną o zakończonym dopiero co pierwszym okresie Soboru Watykańskiego II pod przewodnictwem Jana XXIII. Ostatnia z kobiet w liście wysłanym 20 grudnia do rodziny Pifarré tak opisała rozmowę, której się przysłuchiwała:

„Zostało tylko trzech” – stwierdziła Conchita. Aniceta podniosła ze zdziwienia głowę: „O czym ty mówisz?”. „To, co słyszysz. Że zostało tylko trzech papieży… Powiedziała mi to Maryja Dziewica”. Aniceta wypaliła: „Znaczy to, że nadchodzi koniec świata?”. „Dziewica nie powiedziała «koniec świata», ale «koniec czasów»”. Zaniepokojona tym, co usłyszała, Aniceta zapytała: „To nie to samo?”. Dziewczyna nie miała gotowych odpowiedzi: „Czy ja wiem?”.

Papież na krótki czas?

3 czerwca 1963 roku, gdy nadeszła wiadomość o śmierci papieża Roncallego, Conchita podała dalsze szczegóły w tej sprawie. Przekazał je niemiecki pielgrzym Albrecht Weber, który tamtego dnia znajdował się w domu wizjonerki i który w 1993 roku opublikował swe świadectwo w książce Garabandal. Der Zeigefinger Gottes [„Garabandal. Palec wskazujący Boga”]. Conchita potwierdziła matce, że pozostało jedynie trzech papieży, „lecz tym razem dodała coś więcej: «Nie policzyła jednego [z przyszłych papieży]». Dziewczyna wyjaśniła, że Dziewica nie brała pod uwagę jednego z nich, ponieważ «będzie rządził Kościołem przez króciutki czas».

To nowe objawienie na temat krótkiego pontyfikatu znajduje potwierdzenie u innych świadków. Plácido Ruiloba Arias, po rozmowie odbytej z Conchitą w czerwcu 1963 roku, zanotował to w swych zapiskach, zachowanych w archiwum fundacji Hogar de la Madre w Santander. Potwierdziła to również matka Nieves García. Argentyńczyk Santiago Lanús ostatnio poparł stanowisko wizjonerki w następującej kwestii: «Wszystko to, co powiedział pan Albrecht Weber (świadek i przyjaciel Conchity), zostało niedawno potwierdzone [w 2013 roku] przez samą Conchitę w rozmowie prywatnej»”.

WIĘCEJ NA TEMAT OBJAWIEŃ W GARABANDAL CZYTAJ TUTAJ!

Matka María de las Nieves García była dyrektorką kolegium sióstr koncepcjonistek w Burgos, do którego Conchita się zapisała jako uczennica w 1966 roku. To jej między innymi powiedziała słowa, które zakonnica skrupulatnie zanotowała: „Pewnego razu odezwałam się do Dziewicy: «Koniec świata nadejdzie wraz z tymi wydarzeniami?», a Ona odparła: «Nie, koniec czasów». Po Pawle VI nie będzie więcej niż dwóch papieży [pominąwszy Jana Pawła I, chodziłoby zatem o Jana Pawła II i Benedykta XVI – przyp. autora]; potem nadejdzie koniec czasów”.

Zatem według tego, co twierdzi Conchita, po Benedykcie XVI będziemy u „końca czasów”, niemniej ze znakiem zapytania, czy po jego ustąpieniu, czy po jego śmierci…

Benedykt katechonem?

Przy całym dobrodziejstwie inwentarza, można tu zacytować mocne słowa wypowiedziane przez Edsona Glaubera, wizjonera z Itapirangi, podczas objawień 16 lutego 2018 roku w Vigolo (Bergamo): „Matka Boża powiedziała mi, że czasy są bardzo trudne. Jak mówiłem w Amazonii, teraz powtarzam wam. To, co jeszcze na trochę powstrzymuje zło, jest przy życiu. To papież Benedykt. Lecz gdy papież Benedykt umrze… biedna ludzkość! Mogę to powiedzieć z całą szczerością. Gdy papież Benedykt odejdzie… biedny Kościół i biedna ludzkość!”.

Jest to wyraźna aluzja do opisu św. Pawła dotyczącego tajemniczej postaci „tego, kto powstrzymuje Antychrysta” (tak zwanego ò Katéchon): „Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, któ- ry się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa- ne jest Bogiem lub co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga, dowodząc, że sam jest Bogiem. Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem? Wiecie, co go teraz powstrzymu- je, aby objawił się w swoim czasie. Albowiem już dzia- ła tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, a wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust” (2 Tes 2, 3–7).

Jak wyjaśniają egzegeci, „wiele interpretacji poświęcono tej tajemniczej jednostce. Według niektórych ojców Kościoła, jak Tertulian, ò Katéchon, czyli siłą mającą «powstrzymać» nadejście Antychrysta, miał być cesarz rzymski, który przy pomocy swych instytucji oraz prawnego i cywilizacyjnego dziedzictwa uniemożliwiłby przez jakiś czas nadejście totalnego chaosu.

Podobnie też św. Tomasz z Akwinu, podejmując tę myśl, utożsamiał «ową przeszkodę» z rzymskością oraz Kościołem jako jej przedłużeniem. Lecz po jej usunięciu Antychryst ukaże się w świecie w całej pełni”.

TEKST JEST FRAGMENTEM KSIĄŻKI SAVERIO GAETY „PROROCTWO O DWÓCH PAPIEŻACH”. WIĘCEJ ZOBACZ TUTAJ!