Bóg kocha nas, nawet wtedy, gdy wydaje nam się to po ludzku niemożliwe. Często zmagamy się z cierpieniem fizycznym i duchowym. On jednak przychodzi do nas mimo wszystko. Przeżywasz trudne chwile lub doświadczasz cierpienia? Te słowa przyniosą ci ulgę.
Nieudany związek, śmierć bliskiej osoby, choroba czy po prostu: cierpienie towarzyszące zmaganiu z grzechem. Każdy z nas odczuwa ból na różne sposoby. Nie ma większych i mniejszych cierpień. Nie wolno bagatelizować niczyjego problemu, tylko dlatego, że ktoś może mieć – po ludzku rzecz biorąc – poważniejszy kłopot. Każdy z nas ma ograniczoną wytrzymałość.
Czy czujesz czasami, że brakuje ci sił? Czy przytłoczony kolejnym problemem lub jakąś złą informacją masz ochotę odizolować się i zamknąć w czterech ścianach, byle tylko zapomnieć o tym, z czym musisz się zmagać? A może przytłoczył cię kolejny, duchowy upadek? Pamiętaj: cierpienie nigdy nie jest bezsensowne. By lepiej zrozumieć to, że nawet poprzez twój upadek Bóg chce powiedzieć ci coś wyjątkowego, przeczytaj poniższe słowa. To przepiękna modlitewna refleksja, w której sam Bóg mówi do ciebie, dając ci w ten sposób nadzieję w chwilach największego mroku.
„Moje dziecko, ziemska droga nie jest wolna od utrapień. Doświadczał ich także od pierwszych chwil życia mój Syn. Przyjdzie dzień, w którym otrę na zawsze łzy z twojego oblicza i wynagrodzę ci ból, który znosiłeś w czasie ziemskich dni. Zaspokoję na wieki każdy twój głód. Wynagrodzę ci upokorzenia, jakie znosiłeś ze względu na wierność moim przykazaniom. Żadne cierpienie przyjmowane przez ciebie i przeżywane w poddaniu mojej woli nie jest daremne. Nienawidzę zła, ale nie pogardzam żadnym z moich dzieci, które zbłądziły i zatraciły podobieństwo do Mnie. Nawet największy grzesznik jest zdolny w jednej chwili stać się świętym. Jestem miłośnikiem życia i ocalam wszystko, co stworzyłem i odkupiłem za cenę krwi mego Syna. Nie tylko dałem ci życie, ale też podtrzymuję cię w istnieniu. Widząc twoje braki i słabości, lituję się nad tobą. Stworzyłem cię dobrym i sam prowadzę cię do doskonałości. Wyprowadzam cię z ciemności grzechu do światła mojej prawdy. Przed wiekami zapragnąłem, abyś przemieniał ten świat i ubogacał go, wnosząc w niego całe swoje bogactwo i piękno. Dostrzegam je w tobie. Przychodzę z moją łaską, abyś żył pełnią życia we Mnie”.
Powtarzaj te słowa podczas codziennej modlitwy, a pomogą ci one spojrzeć w przyszłość z nadzieją i dodadzą sił w codziennych zmaganiach.
ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „BÓG OJCIEC MÓWI DO CIEBIE”
No Comments