Dzisiejszy kryzys jest jak wirus, rozprzestrzenia się w zaskakującym tempie i zainfekował już sam Kościół od wewnątrz – powiedział biskup Athanasius Schneider podczas jednego ze spotkań, odbytych w trakcie podróży do Polski. Za jeden z przejawów tego kryzysu uznał też degradację czci do Najświętszego Sakramentu.
Ten kryzys – zauważył biskup – łatwo dostrzec na przykładzie sakramentu Eucharystii, który jest sercem Kościoła. Jeśli serce jest słabe, wówczas całe ciało choruje. Eucharystia to nie tylko coś świętego, to sam Bóg – powiedział biskup Schneider.
ZOBACZ KSIĄŻKĘ BISKUPA SCHNEIDERA „WIOSNA KOŚCIOŁA, KTÓRA NIE NADESZŁA”
W opinii hierarchy, Komunia Święta nie może być podawana na rękę jak zwykłe jedzenie. Jego fragmenty upadają i są deptane, nawet nieświadomie. Zdarzają się też kradzieże Eucharystii, co jest niedopuszczalne i bardzo niebezpieczne. Nawet jeżeli Ciało Chrystusa przyjmowane jest przez niektórych z właściwą powagą i należytą czcią, to nie zapominajmy że jest tych ludzi ogromna mniejszość. To wielka rana zadawana również Kościołowi – podkreślił bp Schneider. Dlatego, jak zauważył, „należy to przerwać. Bóg nas ukarze, gdyż nie pozwoli na to, aby go ośmieszano. To mówi Pismo Święte”.
Prawda nie istnieje?
Biskup Schneider zaznaczył również, że obecny kryzys Kościoła jest bardzo rozległy. Dotyczyć ma zarówno prawd liturgicznych, pastoralnych jak i moralnych. I ma jeden korzeń wspólny: jest nim relatywizm, a więc przekonanie, że nie istnieją stałe, niepodważalne prawdy i zasady. To wiara w to, że wszystko może ulec zmianie w zależności od sytuacji historycznej, czy jeszcze innej. I takie przekonanie – ocenia biskup Schneider – jest głównym korzeniem dzisiejszego kryzysu.
Hierarcha odważnie przyznał, że to, co obecnie dzieje się w Kościele to herezja, którą nie sposób porównywać z herezjami pojawiającymi się w łonie Kościoła na przestrzeni wieków. – Obecnego kryzysu nie można porównywać nawet z herezją ariańską z IV wieku, kiedy powszechnie atakowano Trójcę Świętą. Wówczas heretycy podważali prawdę, że Jezus jest Bogiem. To kłamstwo wspierane było przez ówczesne władze polityczne. Jednak nawet one nie miały wtedy takiej siły rażenia jakie mają współczesne ruchy heretyckie – zauważył duchowny.
No Comments