Nie sposób zaprzeczyć temu, że Kościół katolicki przeżywa głęboki kryzys. W jaki sposób możemy – tu i teraz – ratować Go przed upadkiem a także ochronić dusze przed potępieniem?
Czy św. Józef uratuje Kościół? To pytanie zadajemy sobie wszyscy, gdy przyglądamy się, w jak głębokim kryzysie jest On pogrążony od ponad dwustu lat. Szczególnie ostatnie dekady okazały się dla Kościoła wręcz miażdżące. Osłabiony przetaczającą się przezeń rewolucją, przestaje być sumieniem świata i latarnią, wskazującą drogę do zbawienia, a zaczyna coraz cześciej sprzymierzać się ze światem, obierając sobie za cel budowanie ziemskiego dobrobytu.
Wsparcie dla papieży
Wydaje się, że właśnie dzisiaj popularność modlitw do św. Józefa, a szczególnie modlitwy konsekracji, wskazuje na głód autentycznej wiary, o której zachowaniu i przekazywaniu kolejnym pokoleniom wielu hierarchów zdaje się zapominać.
Świadomość tego, jak potężnym wsparciem dla chylącego się ku upadkowi Kościoła może być św. Józef, nie jest wcale żadną nowością. Pius IX w 1870 roku ogłosił go opiekunem Kościoła Świętego. Stało się to na skutek licznych próśb, które spływały do Watykanu, a szczególnie starań dominikanina bł. Jana Józefa Lataste. Słynący ze zdecydowanego oporu wobec antykościelnej rewolucji, papież Pius IX właśnie w św. Józefie dostrzegał nadzieję na umocnienie Kościoła. I faktycznie, przyznał to Jan XXIII, który wiele lat później akt ustanowienia św. Józefa Opiekunem Kościoła określił jak „źródło przebogatych i cennych natchnień dla następców Piusa IX”.
Oczekiwanie na „nowy” Kościół
Katolicy dostrzegający coraz większy zamęt w Kościele, z pewnością wyczekują chwili, gdy Chrystus odnowi swój Kościół, a ma się to stać jeszcze zanim nastąpi Sąd Ostateczny. Inaczej mówiąc: będzie nam dane doświadczyć tego tryumfu jeszcze tutaj, w czasie naszego ziemskiego życia.
Wspomniany Pius IX zwrócił uwagę, że właśnie w „smutnych czasach” dla Kościoła, gdy doświadcza On „wielkiego ucisku”, św. Józef może obronić Go przed nieprzyjaciółmi. Dzisiaj, jak nigdy dotąd, czujemy zapewne, że nieprzyjaciele Kościoła podejmują skuteczne starania, by Go zniszczyć, pogrążyć w mroku i pozbawić ogromnej siły misyjnej. Obecnie Kościół często przyczynia się przecież do pogłębiania kryzysu rodziny, desakralizacji sakramentów, troszcząc się jedynie o to, by przypodobać się światu.
W tym kontekście Opiekun Świętej Rodziny, odważny i gotowy chronić to co święte, wydaje się doskonałym, duchowym oparciem i – jak zauważył Jan XIII – „źródłem cennych natchnień”.
Módl się o odnowę Kościoła
Kościół dawno nie był tak głęboko podzielony. Dawno też nie toczył go rak tak odrażających grzechów, popełnianych nawet przez najwyższych hierarchów. Ostatnie miesiące 2021 roku znów mijały nam pod znakiem poczucia opuszczenia przez naszych Pasterzy, nie pojmujących jak bardzo współczesny świat potrzebuje Boga i wiary, opartej na jej autentycznym przeżywaniu.
Dlatego módlmy się do św. Józefa o jedność w Kościele, ale także o jego rychłą odnowę. Bez tego nie sposób stawić czoła antychrystowi, pozbawiającego ludzi nadziei i wiary w coś więcej niż tylko otaczająca nas rzeczywistość. Niech modlitwa do św. Józefa będzie dla nas codzienną praktyką w 2022 roku.
Dlatego warto sięgnąć do specjalnego modlitewnika zawierzenia św. Józefowi, który znajdziesz TUTAJ! Ale, by duchowo przemienić siebie, bliskich i skuteczniej prosić o łaskę odnowy dla Kościoła, możesz także dokonać AKTU KONSEKRACJI ŚW. JÓZEFOWI [ZOBACZ WIĘCEJ]. Zostaniesz w ten sposób duchowym synem Opiekuna Świętej Rodziny i zyskasz wielką szansę na przemianę swojego życia a także – być może – Kościoła. By tak się stało aktu konsekracji musi dokonać jak najwięcej katolików. Módl się zatem i zachęć do tej modlitwy swoich bliskich. Nie nowy rok będzie czasem prawdziwej odnowy ludzkich serc i da wielu nadzieję na szczęście wieczne.
W jaki sposób powierzyć swoje życie św. Józefowi? DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ TUTAJ!
No Comments