Jak ma wyglądać „epoka pokoju”, którą zapowiedziała nam Matka Boża w Fatimie, jeśli Rosja zostanie poświęcona Jej Niepokalanemu Sercu? Czy możliwa jest rzeczywistość bez wojen?
„Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego. Aby temu zapobiec, przybędę, aby prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i nastanie pokój. Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła” – powiedziała Matka Boża w Fatimie.
DOWIEDZ SIĘ, CO O MARYI PISALI O. PIO I KS. DOLINDO! ZOBACZ KSIĄŻKĘ „NIEPOKALANA”
Wiemy, że 25 marca Ojciec Święty poświęci Niepokalanemu Sercu Maryi Rosję i Ukrainę. Tak przynajmniej zapewnia Watykan, co potwierdza też dostępny publicznie akt zawierzenia. Jeśli nie jest za późno, obietnica Matki Bożej może się spełnić. Czy jednak możliwy jest świat bez wojen? Wielu geopolityków twierdzi, że to właściwie nie możliwe. Świat bez grzechu jest też niezgodny z chrześcijańską wizją rzeczywistości, wszak od momentu popełnienia grzechu pierworodnego, ludzie przejawiają skłonność do czynienia zła i są podatni na pokusy.
A jednak trudno przejść obojętnie obok słów Maryi. Co zatem oznacza zapowiedź „nastania pokoju” na świecie?
W pułapce szatana
W swoim rozważaniu o Matce Bożej niosącej pokój powszechny [WIĘCEJ ZNAJDZIESZ W KSIĄŻCE „NIEPOKALANA”] ks. Dolindo zauważa, że największym wyzwaniem człowieka jest walka z tym, który usiłuje go zbuntować przeciwko Bogu. Maryja przychodzi zaś do nas, jako „nowa kobieta”, która w przeciwieństwie do Ewy, pragnie naprawić w człowieku wizerunek Boga, zepsuty przez grzech pierworodny.
To właśnie ów zepsuty wizerunek Boga, powodowany skalaniem naszych dusz grzechem, wprowadza w życie człowieka nieporządek, oddalając go od Chrystusa. Maryja przywraca ów porządek w naszym życiu i to właśnie jest ów pokój, który nam niesie. „Warto zauważyć, iż ten, kto zwraca się ku Maryi, z pewnością dociera do Jezusa i odnawia w sobie skalany grzechem obraz, ustalając we własnym życiu Boży porządek przynoszący pokój” – pisze ks. Dolindo Ruotolo na temat Matki Bożej, wprowadzającej pokój.
Nie mówimy zatem w tym przypadku o pokoju rozumianym jako powstrzymanie działań militarnych. Ale o Bożej miłości i duchowym ładzie w życiu człowieka. „Bóg pragnie naszego synowskiego podporządkowania Maryi – pisze dalej ks. Dolindo – „Ona przyciąga nas do siebie, byśmy mogli poznać Jezusa i zrodzić Go w naszym życiu. Pozostańmy zatem przy boku Maryi – tutaj znajdziemy prawdziwy pokój: owoce miłości i dobra. Jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi i nie powinniśmy martwić się próbami, które musimy przechodzić, ani arogancją bezbożnych”.
Maryja zatem została posłana, by ostrzegać nas przed licznymi pułapkami, zastawianymi przez mroczne siły. Kapłan z Neapolu wymienia tutaj m.in. błędy szerzące się w Kościele, takie jak herezje czyli głupoty przyćmiewające mądrość Bożą. Ulegający im ludzie „są to stworzenia słabe, zamknięte w swoim nędznym życiu, które nie podejmują dialogu z Bogiem”.
Ojciec Dolindo dostrzega nadzieję właśnie w Królowej Pokoju, prowadzącej Kościół do kolejnych zwycięstw, pomimo trudów i licznych konfrontacji ze światem. „(…) gdy życie chrześcijańskie jest w agonii, Maryja przychodzi ponownie, aby go bronić, wzywając do życia eucharystycznego, zatrzymując wściekłość bezbożnych, sprowadzając grzeszników z powrotem na drogę łaski, przyciągając serca do miłości, pokonując zastępy Złego i uwrażliwiając oszpecone serca na umiłowanie czystości”.
Pokój, który niesie Maryja jest pokojem prowadzącym nas do wiary, uzmysławiającym nam wielkość oraz dobroć Boga. „Podnosi na duchu grzeszników, rozciągając swoje miłosierdzie na wszystkie ludy ziemi” – pisze ksiądz Dolindo.
Zawierzenie czyli koniec wojny?
W Fatimie Maryja z pewnością odnosiła się również do konfliktów zbrojnych. Przepowiedziała m.in. koniec wojny i początek nowego, wielkiego konfliktu. Zatem poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu może stać się także początkiem zmiany biegu dziejów.
Mimo to, warto pamiętać, że dla Matki Bożej pokój militarny nie ma takiego znaczenia, jak pokój opisany wyżej przez ks. Dolindo, wyrażający się w miłości i pragnieniu poznania Boga. Inna sprawa, że jedno warunkuje drugie: przemiana ludzkich serc i zwrócenie ich do Chrystusa, może stać się początkiem nowej, lepszej epoki w dziejach świata.
No Comments