• Ks. Piotr Glas
  • Proroctwo dla Polski
  • Proroctwo dla Kościoła
  • Zawierz się Maryi
  • Walka duchowa
  • Święci na pomoc
Twoja walka duchowa
Proroctwo dla Kościoła 0

Jak będzie wyglądał świat gdy zmartwychwstaniemy? 4 pytania na Wielkanoc

By admin · On 17 kwietnia, 2022

Co naprawdę oznacza dla nas grób porzucony przez zmartwychwstałego Chrystusa? Jaki będzie nowy świat, gdy nasze ciała powstaną z martwych? Czy Chrystus posiada takie samo ciało, jak przed śmiercią? Oto kilka pytań o zmartwychwstanie, na które odpowiada uznany kaznodzieja i teolog bp Stefan Oster. 

Co oznacza ‚pusty grób” dla nas i naszej wiary?

Pusty grób jest faktem, który znajduje potwierdzenie w Piśmie Świętym. Czy stanowi on zatem dowód zmartwychwstania? Nie, nie jest dowodem. W końcu można byłoby go zinterpretować w zupełnie inny sposób. 

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ KSIĄŻKĘ BP. STEFANA OSTERA „CREDO. ŻYĆ WYZNANIEM WIARY KAŻDEGO DNIA”

Już w Ewangelii czytamy o plotkach, jakoby to uczniowie wykradli ciało, by móc później powiedzieć, że grób jest pusty (por. Mt 28, 11–15). Pusty grób nie jest więc wprawdzie dowodem zmartwychwstania, ale uważam, że stanowi on istotny szczegół w całej historii, który zwraca naszą uwagę na to, że choć ciało Jezusa było przemienione, to tak czy inaczej powstał On z martwych również w wymiarze cielesnym. Apostoł Jan wszedł do wnętrza grobu, zobaczył jego pustkę, spostrzegł leżące płótna i – jak czytamy – „Ujrzał i uwierzył” (J 20, 8). 

Jak będzie wyglądał świat po zmartwychwstaniu naszych ciał?

Na pytanie, czy kiedy Bóg stworzy nowe niebo i nową ziemię, świat będzie wyglądał zupełnie inaczej, teolog Hans Urs von Balthasar odpowiedział w następujący sposób: „Nie. Jestem przekonany, że róże wciąż będą wyglądały tak samo, ale dopiero wówczas będziemy w stanie po raz pierwszy w pełni ujrzeć różę”. 

Miał on tu na myśli rzeczywistość, która jest głębsza, prawdziwsza i bardziej realna niż wszystko inne, co na co dzień rozumiemy jako „rzeczywistość”. Podobne doświadczenie było udziałem uczniów Chrystusa. Nie sposób wyrazić go słowami ani przybliżyć znanymi nam kategoriami. Nie jest więc ono kolejnym etapem „starego” życia, jak miało to miejsce w przypadku wskrzeszenia Łazarza. Zmartwychwstanie Chrystusa to znacznie więcej niż tylko Jego powrót do ziemskiego życia. 

Dobrze odzwierciedla to historia z udziałem Marii Magdaleny, znajdująca się pod koniec Ewangelii według św. Jana (por. J 20, 1–18). Oto stoi ona przed pustym grobem i żałośnie płacze. Nagle ktoś do niej przemawia. „To ogrodnik”, myśli kobieta. Tymczasem człowiek ten zwraca się do niej po imieniu. Maria Magdalena odwraca się i rozpoznaje Jezusa. Rozpoznaje miłość! Kobieta przypada Mu do stóp, jednak Jezus mówi: „Nie zatrzymuj mnie”. 

Wyjaśnię więc, na czym polega różnica. Maria Magdalena ma poczucie, że nareszcie wszystko jest znowu tak jak dawniej, a śmierć Jezusa – podobnie jak w przypadku Łazarza – to tylko krótka przerwa, smutny epizod w życiu, które teraz toczy się swoim zwyczajnym torem. On jednak mówi: „Nie zatrzymuj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. (…) Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego” (J 20, 17). 

Jak należy to interpretować? Jezus daje nam w ten sposób do zrozumienia: 

„Dzięki Mnie mój Ojciec stał się także waszym Ojcem. A teraz idźcie i opowiedzcie waszym braciom, co widziałyście”. Rozpoznajecie więc, że nie mamy tu do czynienia z kontynuacją starego życia, jakie wcześniej znali uczniowie Jezusa. Nowe życie, które rozwija się dzięki bliskości ze Zmartwychwstałym, istnieje i trwa również w nas – a dzieje się to wówczas, kiedy dzielimy się nim z innymi czy też „udzielamy” go innym, kiedy obdarzamy innych miłością i tworzymy wspólnotę wiary w Chrystusa. To, co Bóg nam ofiaruje, pomnaża się, jeśli tylko sami przekazujemy to dalej! 

Czy Chrystus po zmartwychwstaniu posiada ciało? 

Czy po swoim zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezus wciąż pozostaje w ciele? Odpowiedź brzmi – tak. Jezus zmartwychwstał spośród umarłych i dokonał tego również na sposób cielesny. Jezus pozostając w ciele, zasiada „po prawicy Boga” (Kol 3, 1). Chrystus jest niejako cały w Bogu, cały pozostaje u boku Ojca, a jednocześnie nie przestaje być człowiekiem. Chcąc pozostać podobnym do nas, Jezus nie porzucił swojej ludzkiej postaci, a jednocześnie jest On nieustannie otoczony Bożą chwałą – tą samą chwałą, którą w apokaliptycznym widzeniu ujrzy św. Jan i zadrży na widok jej wielkości. 

Autor Apokalipsy opisuje mianowicie, że ujrzał w widzeniu Jezusa pełnego chwały. „Kiedy Go ujrzałem, do stóp Jego padłem jak martwy” (Ap 1, 17). Widok przemienionego ciała Chrystusa opromienionego Bożą chwałą sprawia, że Jan z bojaźnią upada na kolana i oddaje Mu cześć. Jezus zmartwychwstał więc wprawdzie w ciele, ale nie jest On przy tym związany czasem i przestrzenią. Jego ludzka natura należy do Boga, ale w istocie Jezus jest zarówno człowiekiem, jak i Bogiem trwającym w zjednoczeniu z Ojcem. Brzmi skomplikowanie? Nic dziwnego. Zmartwychwstanie pozostaje tajemnicą naszej wiary. 

Czy nauka może wyjaśnić zagadkę Zmartwychwstania?

Możemy wiele zbadać, posługując się naukowymi metodami i środkami. Możemy badać wydarzenia z perspektywy historycznej lub przez pryzmat nauk przyrodniczych. Jesteśmy w stanie wiele się dowiedzieć. Uważam jednak, że nauka nie będzie w stanie rozwiązać zagadki zmartwychwstania. Dlaczego? 

Ponieważ nauka tak czy inaczej pozostaje nauką tego świata, zajmującą się wyłącznie sprawami doczesnymi. Dlatego też my, chrześcijanie, wierzymy w zmartwychwstanie. Sprawdza się tutaj następująca prawidłowość. W takim samym stopniu, w jakim wierzymy w zmartwychwstanie, pojawia się w nas pewność, że Jezus żyje. Przekonanie, że „Jezus żyje”, od ponad dwóch tysięcy lat jest dla chrześcijan podstawą wiary. Doświadczenie paschalne nie jest jedynie historycznym wspomnieniem bohaterskiej postawy Jezusa, ale także dziś kształtuje ono nasze serca i wciąż na nowo się urzeczywistnia, ożywiając wspólnotę wiary. 

Jezus żyje w nas i pośród nas. Jest źródłem siły, radości, pocieszenia i nadziei. Jezus schodzi głęboko do otchłani serca każdego z nas – jeśli tylko Go tam wpuszczamy – aby ponieść to wszystko, co znajduje się w jego najgłębszych zakamarkach, co nas przytłacza i rani, co jest w nas grzechem i bólem. Jezus wchodzi w środek tego wszystkiego i uzdrawia, a tym samym uświadamia nam, że jesteśmy dziećmi Bożymi, Jego braćmi i siostrami i należymy do Ojca. 

TEKST POWSTAŁ NA PODSTAWIE KSIĄŻKI BP OSTERA „CREDO. ŻYĆ WYZNANIEM WIARY KAŻDEGO DNIA”. WIĘCEJ ZOBACZ TUTAJ!

Biskup OsterJezusOsterpusty gróbwiarawielkanocZmartwychwstanie
Share Tweet

admin

You Might Also Like

  • Proroctwo dla Kościoła

    Trwa oczyszczenie? Módl się litanią do św. Andrzeja Boboli, by przetrwać ten czas!

  • Proroctwo dla Kościoła

    „Ból czułem do pewnego momentu”. Jak cierpiał św. Andrzej Bobola? OBJAWIENIE!

  • Proroctwo dla Kościoła

    Zwycięstwo przyjdzie przez Maryję! Dlaczego tak wielu katolików Ją odrzuca?

No Comments

Leave a reply Cancel reply

Najnowsze

  • „Uczynki nie mają wpływu na zbawienie człowieka… „Na czym polega herezja protestantów? 

    23 maja, 2022
  • Dlaczego św. Ritę czcimy różami? Niesamowita historia Bożego daru…

    22 maja, 2022
  • Szatan w Watykanie! Jak Jan Paweł II stawał twarzą w twarz z demonem?

    20 maja, 2022
  • Trwa oczyszczenie? Módl się litanią do św. Andrzeja Boboli, by przetrwać ten czas!

    16 maja, 2022
  • Św. Andrzej Bobola chce uchronić nas przed wojną! Ma tylko jedną prośbę do Polaków [OBJAWIENIA]

    12 maja, 2022

Zobacz nas na Facebooku

  • Home
  • O nas
  • Kontakt

© 2019 Wydawnictwo Esprit. All rights reserved.