• Ks. Piotr Glas
  • Proroctwo dla Polski
  • Proroctwo dla Kościoła
  • Zawierz się Maryi
  • Walka duchowa
  • Święci na pomoc
Twoja walka duchowa
Święci na pomoc 0

Oko w oko z diabłem. Egzorcyzmy św. Jana Vianneya

By admin · On 4 sierpnia, 2022

Św. Jan Vianney, całe swoje życie spędził na niewielkiej parafii w Ars. Jednak w czasie swojej posługi, dzielnie przeciwstawiał się grzechowi, walcząc z samym demonem. 

Jan Vianney nie uchodził za tytana intelektu. Wręcz przeciwnie: z trudem skończył seminarium po czym został wysłany na niewielką francuską parafię. Tam ostro gromił ludzkie wady takie jak pycha, hipokryzja, lenistwo, materializm, nieczystość czy pijaństwo. I choć wielu irytowały jego kazania, nie poprzestawał na głoszeniu niewygodnej prawdy. 

ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „ŚWIĘCI, KTÓRZY WIDZIELI PIEKŁO”. KLIKNIJ TUTAJ!

Ale pobożność ks. Vianneya miała też swoje mroczne konsekwencje. Przez całe lata był dręczony przed demony. Często były to niegroźne utrudnienia, ale nierzadko dochodziło też do głośnych hałasów w jego domu, wrzasków a nawet podpalenia łóżka. 

Proboszcz z Ars walczył jednak także diabłem w trakcie egzorcyzmów. Istnieją świadectwa uwolnienia dusz spod władania mrocznych sił za sprawą modlitw świętego Jana Vianneya. Oto jedne z najgłośniejszych świadectw walki tego wielkiego francuskiego świętego. 

„Posłałabym was do piekła”

Pewnego razu do proboszcza z Ars przybył mężczyzna z odległej miejscowości i przyprowadził swoją opętaną̨ żonę. Proboszcz zbadał sytuację i nalegał, by zabrano kobietę̨ do biskupa. W tamtym momencie opętana odzyskała mowę̨ i rzekła mrożącym krew w żyłach tonem: „Gdybym miała władzę Jezusa Chrystusa, wszystkich was pogrążyłabym w piekle”. 

Ksiądz kazał jej milczeć i polecił kilku mężczyznom, którzy się im przyglądali, żeby zabrali ją pod stopnie ołtarza w pobliskim kościele. Tam bowiem miał swoją sekretną broń przeciwko demonom: relikwiarze Męki Pańskiej i świętych. Prowadzona kobieta tak gwałtownie się wyrywała i była tak nienaturalnie silna, że potrzeba było czterech mężczyzn, by ją poskromić. 

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ KSIĄŻKĘ „ŚWIĘCI, KTÓRZY WIDZIELI PIEKŁO”

Gdy znalazła się w kościele, święty położył na jej głowie relikwiarz. Natychmiast zrobiła się sztywna – jakby umarła. Kilka minut później wstała o własnych siłach, przeszła się kawałek, przeżegnała się wodą święconą i uklękła, by się pomodlić. Była całkowicie uzdrowiona. 

Innym razem młoda nauczycielka z miasta Orange miała objawy opętania. Arcybiskup Awinionu zbadał sprawę i polecił, by zaprowadzono ją do Jana. Wikariusz z kościoła św. Piotra w Awinionie i przełożony sióstr franciszkanek w Orange zabrali ją więc do kapłana. 

Kiedy przybyli do Ars, zaprowadzili kobietę do zakrystii, w której proboszcz przygotowywał się do Mszy. Opętana natychmiast się zaniepokoiła i usiłowała się wydostać, mówiąc, że w zakrystii jest za dużo ludzi. Jan kazał wszystkim wyjść i zostawić ich sam na sam. 

Wikariusz stanął tuż za drzwiami i słyszał, co działo się po drugiej stronie. 

– Chcesz więc koniecznie wyjść? – pytał Proboszcz z Ars. – Tak! – odpowiedziała dziewczyna. – A dlaczego? – Gdyż jestem w towarzystwie człowieka, którego nie lubię. – Więc mnie nie lubisz? – pytał dalej ksiądz Vianney. Przeraźliwie rzucone: – Nie!… – było odpowiedzią złego ducha, dręczącego nieszczęśliwą dziewczynę. 

Ks. Vianney ją pobłogosławił, bo zaraz potem otworzyła drzwi i wyszła, płacząc ze szczęścia. „Obawiam się, by on nie powrócił” – powiedziała do Jana. On jednak zapewnił ją, że jest bezpieczna. Demon już nigdy nie wrócił, a dziewczyna mogła wrócić do nauczania w Orange. 

Prostota świętego

Podobnych świadectw z udziałem św. Jana Vianneya jest więcej. Faktem jest, że w tym prostym kapłanie tkwiła wielka siła. W jaki sposób prowadził on duchową walkę? Przede wszystkim, jako prosty kapłan miał w sobie pewność własnej wiary. W porewolucyjnej epoce Oświecenia odznaczał się niezachwianym przekonaniem, że Bóg istnieje i działa pośród nas. Zdecydowanie odrzucał wszelkie ateistyczne koncepcje, piętnując szerzące się zepsucie. 

To właśnie sprawiło, że ów prosty wieśniak, który ledwo skończył studia, otrzymał nie tylko dar głoszenia wspaniałych kazań, ale również wielką łaskę poskromienia demona. Jego życie stanowiło wymowną ilustrację słów apostoła: „Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć” (1 Kor 1, 27).

TEKST POWSTAŁ NA PODSTAWIE KSIĄŻKI „ŚWIĘCI, KTÓRZY WIDZIELI PIEKŁO”. ZOBACZ WIĘCEJ!

diabełegzorcyzmJan Vianneypiekłoszatanwalka duchowa
Share Tweet

admin

You Might Also Like

  • Szatan go nienawidzi! Święci na pomoc

    Szatan go nienawidzi! Jak św. Józef walczy z demonem?

  • św. józef Święci na pomoc

    „Św. Józef wymodlił dobrą śmierć mojego dziecka…” [ŚWIADECTWO] 

  • Święci na pomoc

    Ks. Chmielewski i ks. Glas zawierzyli Polskę temu świętemu! To on uratował naszą Ojczyznę?

No Comments

Leave a reply Cancel reply

Najnowsze

  • Szatan go nienawidzi!

    Szatan go nienawidzi! Jak św. Józef walczy z demonem?

    20 marca, 2023
  • św. józef

    „Św. Józef wymodlił dobrą śmierć mojego dziecka…” [ŚWIADECTWO] 

    19 marca, 2023
  • Ks. Piotr Glas: oczyszczenie już trwa. Co będzie dalej?

    15 marca, 2023
  • Proroctwo abpa Sheena: świat zapomni o grzechu. Wtedy nadejdą mrok i zniszczenie

    10 marca, 2023
  • O. Livio Fanzaga: projekt nowego świata bez Boga? Demon sączy jad 

    9 marca, 2023

Zobacz nas na Facebooku

  • Home
  • O nas
  • Kontakt

© 2019 Wydawnictwo Esprit. All rights reserved.