Objawienia w Garabandal to wielkie ostrzeżenie Maryi przed straszliwymi doświadczeniami, jakie mogą dotknąć ludzkość. To tam również Maryja pokazała swoje niezwykłe oblicze, jakiego na co dzień nie znamy, gdy dotykamy tajemnic Jej objawień.
Objawienia w hiszpańskim Garabandal to jedne z najbardziej niezwykłych mistycznych wydarzeń. Widzące dzieci – Conchita González, Maria-Dolorez Mazon, Jacinta González i Maria-Cruz González – nie tylko widziały tam Matkę Bożą, ale także towarzyszących jej Archaniołów, w tym Archanioła Michała. Obok poruszających przesłań Matki Bożej, która już wówczas – w latach 60. XX wieku – zwracała uwagę na niebezpieczeństwo profanowania Najświętszego Sakramentu, otrzymujemy w tamtych objawieniach wręcz dokumentację tego, jak wyglądała i postępowała Najświętsza Pani. Relacje dzieci ze spotkań z Maryją zostały bowiem dokładnie opisane i świetnie udokumentowane.
Niespotykany głos
Wygląd Matki Bożej, objawiającej się dzieciom w Garabandal, był przedmiotem ogromnego zainteresowania nie tylko ze strony mieszkańców miejscowości, ale też licznie przybywających tam pielgrzymów i osób badających sprawę. Jak stwierdził jeden ze śledczych przesłuchujących dzieci na tę okoliczność, na pytania odpowiadały one właściwie zgodnie, nie sposób było znaleźć jakichkolwiek sprzeczności.
POZNAJ SEKRETY OBJAWIEŃ W GARABANDAL! KLIKNIJ TUTAJ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ!
„Dziewica – wspominała Conchita – przychodzi w białej szacie, niebieskim płaszczu i w koronie ze złotych gwiazdeczek; nie widać Jej stóp, a ręce ma wyciągnięte, na prawej trzyma szkaplerz, jest on koloru brązowego. Włosy ma długie, ciemnokasztanowe, falowane, z przedziałkiem pośrodku; twarz podłużną, nos też, i to smukły, usta bardzo ładne, dosyć mięsiste, karnacja ciemna, jaśniejsza niż anioła i jakaś taka inna, ale bardzo piękna; głos niespotykany, nie wiem, jak go opisać. Nie ma drugiej kobiety, która byłaby podobna do Dziewicy, ani w głosie, ani w niczym”.
Wszystkie dziewczynki, które widziały Maryję, najbardziej zwracały uwagę na Jej głos, podkreślając jego wyjątkowość. Jedna z małych mistyczek nazwała go „melodyjnym”. Ciekawy jest też wiek Maryi a raczej to, jak opisywały go dzieci. Widzące szacowały go na siedemnaście lat. To koresponduje z relacjami z Lourdes czy Fatimy. Tam odpowiednio określano wiek Maryi na szesnaście i osiemnaście lat.
Kilka lat później Conchita Gonzalez ujawniła jeszcze kolejne szczegóły. Wiemy z jej relacji, że Maryja w Garabandal nie miała na głowie korony, a gwiazdy okalające Jej głowę zlewały się ze sobą. Co ciekawe, Conchita opisała tak Maryję bez chwili zastanowienia, komentując obraz powstały w Meksyku mający przedstawiać Matkę Bożą z Garabandal. Wskazywało to, że widok Najświętszej Dziewicy głęboko odcisnął się w sercu Conchity, pomimo tego, że przez pewien czas miała ona bardzo silne wątpliwości związane z wiarą.
Pod płaszczem Maryi
Niezwykła była również sama relacja Matki Bożej z widzącymi dziewczynkami. Obok niezwykle wstrząsających przesłań, zapowiadających kary jakie mogą spaść na świat, jeśli nie dojdzie do nawrócenia dusz, Maryja towarzyszyła też dzieciom w różnych codziennych momentach ich życia, podchodząc do nich z wielką łagodnością. Słuchała tego, co same miały do powiedzenia, ale też droczyła się z nimi czasami przeinaczając ich powiedzonka. To obrazuje wielką prostolinijność i matczyną troskę.
Widząca Maria Dolores-Maizon opowiadała poruszającą historię spotkania z Maryją w wydawałoby się dość niezwykłej sytuacji. Była godzina 3 w nocy, gdy zerwał się wiatr i zaczął padać deszcz. Matka Dolores zbudziła dziewczynkę i poprosiła, by zdjęła pranie, wiszące przed domem. Ta wystraszyła się pogody i panujących na zewnątrz ciemności. Wtedy jednak dziewczynka niespodziewanie wpadła w ekstazę i ujrzała Maryję. Gdy ekstaza dobiegła końca, dziecko stało w drzwiach z praniem w rękach.
Te sceny dla jednych stanowią argument dyskwalifikujący objawienia w Garabandal, co do których Kościół nie wypowiedział się dotąd jednoznacznie. Dla wielu badaczy tamtych mistycznych spotkań jest to jednak obraz uwydatniający ewangeliczną wartość dla życia duchowego dzieci i wszystkich wiernych: to nieustanna obecność i opieka Bożej Miłości – wyrażona w tym przypadku przez Maryję – nawet w najpospolitszych życiowych czynnościach.
Także przy wielu innych okazjach Matka Boża wychowywała dziewczynki do tego, co dobre. Na przykład powtarzała im często, że nie mogą stawiać się w centrum. Zauważała też, że wcale nie przychodzi tylko do nich, a mistyczny dar, jaki otrzymały dzieci powinien służyć duchowemu dobru innych ludzi.
„Conchito – mówiła Maryja do widzącej dziewczynki – nie przychodzę tylko do ciebie: przychodzę do wszystkich mych dzieci z pragnieniem przyciągnięcia ich do naszych Serc. Daj mi wszystko, z czym przyszłaś, niech to ucałuję… Mów mi, Conchito, mów o sprawach mych dzieci! Wszystkie je mam pod swoim płaszczem”.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ Z KSIĄŻKI „GARABANDAL. PRZESŁANIE NADZIEI”. KLIKNIJ TUTAJ!

No Comments