Benedykt XVI był niewątpliwie jednym z najwybitniejszych teologów przełomu wieków. Ale ten wielki umysł, który pozostawił po sobie bogatą spuściznę intelektualną, pozostawał także otwarty na to, co niebo mówi do nas w prywatnych objawieniach. Tak było w przypadku objawień z Lourdes, do których – jak pisze abp Ganswein w swoich wspomnieniach – Benedykt XVI miał szczególne nabożeństwo.
WSPOMNIENIA ABP. GANSWEINA JUŻ W POLSCE! ZOBACZ WIĘCEJ TUTAJ!
Obecnie nie brakuje opinii podkreślających fakt, iż objawienia prywatne nie są nam potrzebne do zbawienia, a zatem – jak wielu sądzi – wiara w nie jest zbędna i nie trzeba w związku z tym zajmować sobie nimi głowy. Owszem, Kościół nie zobowiązuje nas do wiary w prywatne objawienia, lecz niewątpliwie pomagają nam one wzrastać duchowo.
Dostrzegał to papież Benedykt XVI, który sam twierdzą, iż rolą prywatnych objawień jest pełniejsze przeżywanie Objawienia Chrystusa w konkretnej epoce historycznej. A zatem pozwalają nam one zgłębiać nauczanie Kościoła, szczególnie w kontekście czasów, w których przychodzi nam żyć.
Nieżyjący już papież dawał też wyraz własnej wiary w objawienia prywatne. Jak pisze w swoich wspomnieniach abp Georg Ganswein, sekretarz i wieloletni współpracownik Benedykta XVI, następca Jana Pawła II niemal każdego dnia odwiedzał Grotę Matki Bożej z Lourdes, znajdującą się w Ogrodach Watykańskich. Był to właściwie codzienny rytuał Ojca Świętego.
„Każdego dnia o godzinie osiemnastej odbywały się harmonogramowe spotkania z najwyższymi dostojnikami watykańskimi – pisze abp Ganswein w książce „Tylko prawda”, która już wkrótce ukaże się w Polsce [ZNAJDZIESZ JĄ TUTAJ] – Przed ich rozpoczęciem informowałem Benedykta o najistotniejszych nowinach i notowałem wytyczne, jakich mi w związku z nimi udzielał. Jeżeli warunki atmosferyczne były sprzyjające, na kwadrans przed dziewiętnastą udawaliśmy się samochodem do Groty Matki Bożej z Lourdes w Ogrodach Watykańskich. Tam przechadzaliśmy się, zmawiając różaniec”.
Benedykt XVI nie był pierwszym papieżem, któremu bliskie były objawienia Matki Bożej z Lourdes. Takie nabożeństwo do Maryi mieli też chociażby Pius XII czy Jan XXIII. Również Jan Paweł II nie ukrywał, że orędzie wygłoszone przez Maryję w tej francuskiej miejscowości jest dla niego ważne.
Wydaje się jednak, że Joseph Ratzinger w jakiś wyjątkowy sposób dostrzegał w swoim życiu działanie Matki Bożej z Lourdes. Nie jest zapewne dziełem przypadku, że decyzję o abdykacji ogłosił właśnie w dniu wspomnienia tamtych objawień, czyli 11 lutego.
WIĘCEJ CZYTAJ W KSIĄŻCE „TYLKO PRAWDA” – WSPOMNIENIACH ABP. GEORGA GANSWEINA!
No Comments