Film „Egzorcysta papieża” inspirowany jest historią słynnego egzorcysty z Watykanu, ojca Gabriela Amortha. Obraz nie oddaje jednak pełnej prawdy o metodach, jakimi walczył włoski kapłan. Oto w jaki sposób sam opisywał sposoby, którymi udaje mu się mocą Bożą wypędzać diabła z opętanego człowieka.
Wielkim mistrzem egzorcyzmów był dla ojca Amortha ks. Candido Amantini, który szkolił go w technikach duchowej walki z diabłem. To on doradzał watykańskiemu demonologowi kolejne lektury, podpowiadał modlitwy oraz zwracał uwagę, że w trakcie egzorcyzmów ważne jest doświadczenie, bo nawet najlepsza wiedza może okazać się zawodna.
„Nie bałem się diabła”
Ojciec Amorth w jednym z wywiadów powiedział wprost, że nigdy nie bał się diabła. Wręcz przeciwnie: „To diabeł się mnie boi” – wyznał pewnego razu. Nie chodziło oczywiście o samą postać Amortha, ale duchową moc, którą dają mu Chrystus i Matka Boża.
POZNAJ SEKRETY DUCHOWEJ WALKI O. AMORTHA! KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ WIĘCEJ!
„(…) zawarłem umowę z Matką Bożą! Wiele razy zły duch mi mówił: „Nic ci nie możemy zrobić, jesteś zbyt dobrze chroniony”. Mam swojego Anioła Stróża, moim patronem jest św. Gabriel, no i mam płaszcz Matki Bożej! Czuję się jak basza, zawsze czułem się pewnie. Mam dużo pomocników tam, na górze, lecz ci, których przed chwilą wspomniałem, są najważniejsi. Otoczony płaszczem Maryi, nie muszę się niczego obawiać” – mówił o. Amorth w jednym z wywiadów.
6 technik walki
Egzorcysta odsłaniał też kulisy tego, jak wygląda walka o duszę opętanego. Stosował często określone metody, starając się zachować powtarzalność konkretnych technik duchowej walki. Wyjaśniał, że za każdym razem, kiedy przeprowadza się egzorcyzm, istnieje sześć etapów do pokonania złego.
Pierwszym jest odczuwanie diabelskiej obecności. Demona nie widać, ale on jest. Działa, a zatem „należy zachować spokój i silną wiarę. Następnie trzeba znaleźć w sobie odpowiednią siłę, aby zareagować, aby przypuścić swój atak, by pokazać tej obecności, kto tu rządzi, kto dyktuje reguły gry”.
Drugi etap to sprawienie, aby wyszedł na jaw, zmuszenie go, by przedstawił się swoim imieniem: „Imię jest ważne, gdyż dużo mówi nam o tym, kim jest diabeł, z którym mamy do czynienia. Na przykład, jeśli diabeł ma imię biblijne – Szatan, Asmodeusz, Belzebub, Baal, Lucyfer czy inne – znaczy to, że jest bardzo potężny. W piekle istnieje hierarchia. Są zatem diabły mniej i bardziej potężne, w zależności od imienia, jakie noszą”.
CZYTAJ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „KSIĄDZ AMORTH WALCZY DALEJ”. KLIKNIJ TUTAJ!
Demon się ukrywa, chce oszukać egzorcystę, mówi głosem opętanego, pozostaje spokojny. „Pokonanie pozorów, zmuszenie diabła, by przemówił, to przedsięwzięcie, które może trwać tygodniami, czasami nawet miesiącami. Jeśli egzorcysta nie jest w stanie sprawić, by diabeł wyszedł na jaw, to znaczy, że przegrał” i lepiej, aby odstąpił od egzorcyzmowania.
Trzeci etap to tak zwany punkt zwrotny, czyli chwila, gdy diabeł – przedstawiając się swoim imieniem – nie ma już powodu, by się ukrywać, a zatem ukazuje się w całej swojej mocy i brutalności, niczym wezbrana rzeka wrzasków, przekleństw i obelg: „To tak – mówi ks. Amorth – jakby nagle cała nienawiść obecna na świecie przejawiała się w ciele opętanego”.
WIĘCEJ ZOBACZYSZ W KSIĄŻCE „KSIĄDZ AMORTH WALCZY DALEJ”. KLIKNIJ TUTAJ!
Jego głos się zmienia, przybiera nieludzki ton: to etap czwarty. „Właśnie wtedy egzorcysta musi pokazać swój autorytet. To właśnie wtedy musi przejąć inicjatywę i narzucić diabłu milczenie. W imię Jezusa, mocą nadaną przez Pana oraz przez Jego Kościół egzorcysta musi zmusić diabła do milczenia. To egzorcysta narzuca reguły walki”.
Piąta faza – starcie. Najbardziej przerażający moment. Egzorcysta musi ostro zaatakować, osaczyć wroga, zarzucić go pytaniami: „Kiedy sobie pójdziesz? Dlaczego wszedłeś? Kim jesteś? Czego chcesz? Dlaczego wyrządzasz krzywdę tej osobie?”. Wraz z każdą odpowiedzią opór demona słabnie, aż po jego porażkę, po chwilę wypędzenia, zwycięstwa egzorcysty i uwolnienia opętanego.
Cała trudność w wypędzeniu demona polega na tym, że wcale nie chce on wracać do piekła. Doskonale wie, że czeka go tam ból i cierpienie. Dlatego jak najdłużej chce pozostać w człowieku, który sam go do siebie zaprosił. Jednak Boża moc, którą działa egzorcysta, jest nieubłagana. Jeśli tylko uda się odkryć złego ducha, zostanie on prędzej lub później zmuszony do powrotu w piekielne czeluści.
No Comments