Adwent to jeden z okresów, które w Kościele szczególnie poświęcamy Matce Bożej. Chcemy, aby jej macierzyńska opieka i potężne wstawiennictwo przygotowywały nas na ostateczne spotkanie z Panem.
Jednym z niezwykłych sposobów poprzez które Maryja okazuje nam swoją moc, jest rozwiązywanie przez Nią węzłów naszego życia. Poznaj historię cudownego ocalenia małżeństwa, dzięki której powstała słynąca łaskami Nowenna do Maryi Rozwiązującej Węzły.
“Matka po trzykroć cudowna” na ratunek
Źródłem nabożeństwa do Maryi Rozwiązującej Węzły nie jest objawienie Matki Boskiej, ale historia z życia codziennego, pewna historia rodzinna.
W 1612 roku pewien szlachcic, Wolfgang Langenmantel, ożenił się z Sophie Imhoff. Kilka lat później ich małżeństwo przeżywało kryzys tak wielki, że oboje małżonkowie zaczęli zastanawiać się nad rozwodem. Nieporozumienia i kłótnie osłabiły ich więź i niemal doprowadziły do ostatecznego rozstania. Przed definitywną separacją Wolfgang postanowił udać się do Ingolstadt (mniej więcej siedemdziesięciu kilometrów na północ od Augsburga), aby poradzić się ojca jezuity Jakoba Rema.
Ten, dzięki swojemu doświadczeniu i po rozeznaniu, został oświecony, by powierzyć sytuację Wolfganga Maryi wzywanej tytułem „Matki po trzykroć cudownej” (Mater ter admirabilis), który on sam ukuł. Szlachcic udawał się do klasztoru cztery razy w ciągu dwudziestu ośmiu dni, a dzięki wspólnej modlitwie z jezuitą skierowanej do Dziewicy Maryi jego sytuacja rodzinna bardzo się poprawiła.
ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE “NOWENNA DO MARYI ROZWIĄZUJĄCEJ WĘZŁY”
Cudowne rozplątanie
W ostatnią sobotę miesiąca, 28 września 1615 roku, ojciec Jakob Rem, modląc się przed obrazem Matki Bożej, który znajdował się w kaplicy klasztoru, uniósł wstążkę ślubną małżonków Langenmantel, prosząc, aby wszystkie węzły zostały rozwiązane. Wstążka, do której nawiązuje historia, była ściśle związana z ówczesną tradycją. Podczas sakramentu zaślubin połączone ręce małżonków były związane specjalnie przygotowaną białą wstążką, na znak niewidzialnego i nierozerwalnego węzła, który jednoczył ich na całe życie. Przy każdej kłótni Sophie robiła mały węzeł na ślubnej wstążce. Tę właśnie wstążkę, pełną węzłów, powierzono ojcu jezuicie w celu odmówienia specjalnej modlitwy. Węzły rozwiązały się cudownie, a wstążka stała się biała jak w dniu ślubu.
Po tym zdarzeniu małżonkowie doświadczający efektów modlitwy uniknęli rozwodu, a wstążka, ostatecznie pozbawiona węzłów, wskazywała na zgodną więź małżeńską.
Wotum wdzięczności
Po latach wnuk Wolfganga i Sophie, Hieronymus Ambrosius von Langenmantel (1641–1718), wybrał życie zakonne i został kanonikiem kościoła Sankt Peter w Augsburgu (1666–1709). Hieronymus postanowił poświęcić jedną z kaplic kościoła pamięci swojej rodziny i z tego powodu zamówił nastawę ołtarzową, która miała opowiadać historię małżeństwa jego dziadków, uratowanego dzięki wstawiennictwu Matki Bożej. Ołtarz został poświęcony Najświętszej Maryi Pannie Dobrej Rady, a obraz zamówiono u artysty, Johanna Georga Melchiora Schmidtnera, który w niezwykłym i sugestywnym obrazie przedstawił Dziewicę Maryję jako Tę, „która rozwiązuje węzły wstęgi życia małżeńskiego”.
WIĘCEJ W NAJNOWSZEJ KSIĄŻCE “NOWENNA DO MARYI ROZWIĄZUJĄCEJ WĘZŁY”

No Comments