Natuzza Evolo, to skromna i uboga kobieta, którą Chrystus obdarzył wyjątkowymi darami: na dłoniach miała stygmaty, pojawiała się w kilku miejscach jednocześnie. Za jej sprawą nawracali się lekarze, którzy ją badali. Była pod szczególną opieką Maryi. To Ona chroniła ją przed groźnymi atakami szatana.
Natuzza to jedna z najbardziej znanych współczesnych mistyczek. Doświadczała licznych objawień, cierpiała z powodu stygmatów w czasie Wielkiego Postu, a na fragmentach materiału dotykających jej ciała pojawiały się znaki, w tym cytaty z Pisma Świętego.
Przyszła na świat w ubogiej włoskiej rodzinie w 1924 roku. Znaki, towarzyszące jej życiu stały się przedmiotem intensywnych badań. Wielu ludzi, w tym lekarzy zajmujących się badaniem towarzyszących jej znaków, spotykając ją na swojej drodze, decydowało się na zmianę swojego życia. Świadectwa najbardziej niezwykłych znaków towarzyszących życiu mistyczki można przeczytać w nowej książce „Natuzza Evolo. Tajemnica mistycznego życia”.
POZNAJ ŚWIADECTWA O NATUZZY EVOLO
Życie to walka
„Jak wiadomo, życie jest nieustanną walką pomiędzy dobrem a złem i łatwo się w tym zagubić, stracić orientację w wierze” – napisał w książce „Natuzza Evolo. Tajemnica mistycznego życia” lekarz dr Giuseppe Barbarossa. „Przeżywałem właśnie taki stan ducha, kiedy włączywszy telewizor, po raz pierwszy zobaczyłem Natuzzę Evolo. Od razu uderzyła mnie prostota, z jaką opowiadała o swoich duchowych doświadczeniach. Miała matczyne podejście, a jej spojrzenie było dostojne. Zakończyła wywiad, zapewniając, że kocha młodych ludzi, którzy często pozostawieni są samym sobie. Od tamtej chwili nieustannie pragnąłem ją spotkać i odkryć tajemnicę jej pogody pomimo cierpienia”.
Niedługo potem dr Barbarossa niespodziewanie otrzymał znak od Natuzzy. „Dopiero co się obudziłem, gdy moja mama zawołała mnie z drugiego pokoju. Kiedy do niej poszedłem, zobaczyłem, że wyciera jakiś czerwony płyn z szuflady komódki. Nie potrafiłem zrozumieć, skąd się tam wziął, a przede wszystkim w jaki sposób na chusteczce powstały z niego obrazki przypominające liczne małe serduszka. Nadaremnie szukaliśmy rozwiązania tej zagadki, sądząc, iż to może jakaś substancja, która znajdowała się w szufladzie, lecz nic tam nie było. Postanowiłem zanieść tę chusteczkę do mojego przyjaciela, ordynatora Oddziału Hematologii w szpitalu miejskim w Cosenzy. Wykonał on próby z różnymi wskaźnikami hemoglobiny, lecz – co dziwne – nie zdołał nic odkryć. Pod mikroskopem natomiast zauważył ślady komórek nabłonka. Wróciłem więc do domu bez pewnej odpowiedzi. Pomyślałem wtedy o Natuzzy, a moje podejrzenie potwierdziło się kilka dni później, kiedy odkryłem, że drewniany różaniec, który był zawieszony na zagłówku mojego łóżka, nagle zmienił kolor i stał się fioletowy!”.
Dr Barbarossa wreszcie spotkał się z Natuzzą. Ta, dowiedziawszy się o chusteczce i różańcu, powiedziała z uśmiechem: „widzisz, jak się aniołek zabawia?”. Dzięki spotkaniom i rozmowom z Natuzzą, lekarz odzyskał pewność w wierze. Od tej pory stale utrzymywali ze sobą kontakt. Natuzza okazała się wyjątkową przewodniczką w życiu duchowym dr. Barbarossy, mimo że nie posiadała odpowiedniego wykształcenia.
Pod ochroną Maryi
Natuzza często doświadczała objawień. Niestety, łączyły się z nimi również demoniczne dręczenia. Ich zapis stanowi dowód walki duchowej, jaka rozgrywała się w duszy włoskiej mistyczki.
Szczególnie intensywne ataki demona następowały wtedy, gdy Natuzza cierpiała w czasie Wielkiego Postu. W sobotę, 26 marca przed obolałą od stygmatów mistyczką stanął szatan. Nie był odrażający, jak opisywała demony siostra Faustyna, ale ukazał się jako piękny, kuszący młodzieniec. „Cierpisz! – powiedział odpychającym głosem – „To dobrze, że cierpisz. Jestem szczęśliwy i zadowolony, bo zawsze mówiłaś „tak” temu… [obelżywie o Jezusie – red.]. Zobaczysz, że w któryś piątek, który ty nazywasz wielkim, zabiorę cię ze sobą do piekła!”.
Natuzza w odpowiedzi zaprotestowała: „Zostaw mnie, jestem wierna Chrystusowi”. Wtedy diabeł zniknął i pojawiła się Matka Boża, która uspokajała kuszoną kobietę: „Nie słuchaj go, córko moja, usiłuje cię kusić, nie zważaj na niego. Miej wiarę i odwagę, gdyż Pan jest z tobą – On jest w twoim sercu, a ty jesteś w Jego”.
Dialog z Matką Boża był niezwykły. Maryja przypomniała Natuzzy, że jej cierpienie ratuje wielu grzeszników, ponieważ pobożne modlitwy już nie wystarczają. Coraz więcej ludzi oddala się od Boga i potrzebna jest dobrowolna ofiara.
Podobne zdarzenia w życiu Natuzzy miały miejsce wielokrotnie. Jej wierność Chrystusowi sprawiła, że nie tylko ona sama umarła w opinii świętości, ale wielu ludzi, za sprawą jej świadectwa, nawróciło się.
WIĘCEJ ZOBACZ W KSIĄŻCE „NATUZZA EVOLO. TAJEMNICA MISTYCZNEGO ŻYCIA”

No Comments