• Ks. Piotr Glas
  • Proroctwo dla Polski
  • Proroctwo dla Kościoła
  • Zawierz się Maryi
  • Walka duchowa
  • Święci na pomoc
Twoja walka duchowa
Święci na pomoc 0

Zrozumieć cuda [cz.2]: Dar hemografii

By admin · On Grudzień 29, 2020

Oto pierwsza część cyklu tekstów na temat cudów, jakich doświadczali mistycy. Czy można je zrozumieć, jeśli spojrzy się na nie chłodnym okiem badacza? Co o stygmatach, bilokacji czy homografiach mówią lekarze? Na przykładzie rozmów z medykami na temat darów, otrzymanych przez wielką mistyczkę Natuzzę Evolo staramy się lepiej zrozumieć czym w istocie są cuda. Dzisiaj porozmawiamy o hemografii. 

Zjawisko hemografii występowało u Natuzzy. Polega ono na samorzutnym tworzeniu się z krwi – sączącej się przez skórę lub pochodzącej ze stygmatów – rysunków, symboli, słów i zdań o charakterze religijnym, w różnych językach, na chusteczkach, opatrunkach, ubraniach oraz innych tkaninach, które miały kontakt z tą krwią. 

ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „NATUZZA EVOLO. TAJEMNICA MISTYCZNEGO ŻYCIA”

Pierwsze udokumentowane wystąpienie tego zjawiska jest datowane na 29 czerwca 1940 roku, kiedy to w katedrze w Mileto Natuzzy został udzielony sakrament bierzmowania. Po jego otrzymaniu Natuzza zorientowała się, że ma mokre ramiona. Po powrocie do domu państwa Colloca, u których pracowała, zauważono, że jej bluzka była przesiąknięta krwią, lecz krew ta przybrała na materiale kształt krzyża, i to wielkości całych pleców. Ksiądz Francesco Pititto wziął tę bluzkę i pokazał ją biskupowi diecezji Mileto, którym był wówczas Paolo Albera. 

Oto rozmowa ze świadkiem cudownego daru homografii u Natuzzy, doktorem Silvio Scuterim, pracującego w Vibo Valentia.

Czy często dochodziło do słynnego pisania krwią? 

Prawie każdego wieczora, każdego dnia. 

Czy był pan naocznym świadkiem tego zjawiska? 

Tak. Na przykład pewnego razu Natuzza stworzyła piękną chusteczkę, wydarzyło się to 19 marca 1948 roku [piątek poprzedzający Niedzielę Palmową – przyp. red.]. Były to imieniny mojego brata Giuseppe i przyszli do nas w odwiedziny przyjaciele. 

Zaprosiliśmy też Natuzzę. Byliśmy w salonie i podczas gdy goście bawili się i tańczyli, ona przyłożyła sobie tę chusteczkę do piersi, na ciało, a kiedy ją wyjęła, widniała na niej głowa Chrystusa z koroną cierniową, pod spodem zaś słowa, których już teraz nie pamiętam. Trzeba by być zdolnym w malowaniu czy w rysowaniu, żeby wykonać coś takiego. Przyjaciele zabrali później ze sobą tę chusteczkę. 

Chustka należała do Natuzzy czy była pana własnością? 

Chusteczki należały do osób, które je jej dawały. Inaczej Natuzza musiałaby mieć fabrykę chustek! A ona była biedna, miała już wtedy dzieci, jej mąż zaś był stolarzem. Wieczorami, aż do północy, przychodzili do nich ludzie. Oni z cierpliwością wszystkich przyjmowali, ale rankiem, kiedy mąż szedł do pracy, z pewnością byli niewyspani i zmęczeni. 

Natuzza absolutnie nie byłaby w stanie dostarczyć setek tysięcy chusteczek! Wszystkie osoby, które przychodziły do jej domu, mogły stwierdzić autentyczność tego zjawiska – każdy, kto przybywał do niej w odwiedziny, z daleka czy z bliska, starał się zabrać ze sobą taką chusteczkę, gdyż była to jedyna namacalna rzecz, jaką mogli zachować. Reszta – słowa, zapadanie w trans – pozostawały we wspomnieniach. Chusteczka była realnym dowodem tego, co widzieli. 

Na chustkach znajdowała się krew, były one wielokrotnie analizowane – to ludzka krew, ze wszystkimi jej składnikami. Pamiętam, że pojawiały się na nich napisy w różnych językach. 

Widziałem to osobiście. Pewnego wieczora na chusteczce powstała modlitwa w języku francuskim, która zaczynała się od słów: „Święta Bernadetto, otrzymałaś łaskę ujrzenia Matki Boskiej”. Modlitwa była jakby nieukończona, co wprawiło mnie w zakłopotanie. Jednak kolejnego wieczora Natuzza przyłożyła sobie ponownie tę chusteczkę, a kiedy ją wyjęła, widniała na niej dalsza część modlitwy, dokładnie od miejsca, w którym została przerwana poprzedniego dnia. 

Był pan przy tym obecny? 

Tak, sam przetłumaczyłem tę modlitwę, byłem naocznym świadkiem. Gdy tylko wyjmowała chusteczkę, nie potrafiła przeczytać ani zrozumieć tego, co było napisane – podawała ją temu, kto znajdował się najbliżej, a bardzo często to byłem właśnie ja. Tamtego wieczora podała mi chusteczkę, a ja przetłumaczyłem treść tekstu. 

Jak według pana dochodzi do zjawiska krwawego pisma? Kto to pisze?

Gdybym tylko potrafił to ustalić… Spróbuję jednak podsumować moją opinię na ten temat. Nie sposób udzielić wyjaśnienia, które posłuży wszystkim i wszystkich zadowoli. Zjawisko istnieje, istniało, jest realnym faktem, który wszyscy mogą stwierdzić. 

Lecz jeśli podejmujemy się delikatnego zadania wyjaśniania tego fenomenu, wtedy wkraczamy na teren niemożliwego, gdyż nie można dać naukowego bądź religijnego wytłumaczenia, które zadowoliłoby każdą osobę. Ujrzawszy zjawisko krwawego potu, każdy musi wyrobić sobie osobistą opinię, zgodną z własną kulturą, z własnymi wierzeniami, gdyż jest to zjawisko nadprzyrodzone, nadnaturalne. Nie jest czymś naturalnym, ponieważ nie ma nikogo, kto potrafiłby pisać krwią. 

Śledziłem te wydarzenia przez rok i wyrobiłem sobie własną opinię, która mnie zadowala, lecz jest to moje prywatne zdanie, którego nie zamierzam wyjawiać… Komuś innemu mogłoby wydać się śmieszne. Ograniczam się zatem do opowiedzenia tego, co widziałem i co słyszałem, ale nie wyciągam publicznych wniosków. To tak, jakby ktoś mnie pytał: Co myślisz o religii? Albo: co myślisz o zaświatach? 

Ale czy uważa pan, że Natuzza wzmocniła wiarę katolicką wielu ludzi?

Tak, bez wątpienia! Przez rok, każdego wieczora o dziewiętnastej, kiedy to chodziliśmy do niej, odmawialiśmy Różaniec. Przeżyłem rok pełen naprawdę fantastycznych doświadczeń pod pewnymi względami. Przychodziło wielu ludzi, prowadziliśmy dyskusje na najróżniejsze tematy: o polityce, nauce, filozofii. Każdy miał swoje opinie. Najwspanialsze było to, jak Natuzza – analfabetka – w pewnym momencie włączała się do dyskusji i udzielała dokładnych wyjaśnień, na przykład: masz rację z takiego i takiego powodu. 

ROZMOWĘ PRZEPROWADZIŁ VALERIO MARINELLI, AUTOR KSIĄŻKI „NATUZZA EVOLO. TAJEMNICA MISTYCZNEGO ŻYCIA”

hemografiaNatuzza Evolostygmatytajemnica mistycznego życia
Share Tweet

admin

You Might Also Like

  • Święci na pomoc

    Zrozumieć cuda [cz.3]: Dar bilokacji

  • Święci na pomoc

    Zrozumieć cuda [cz.1]: Dar stygmatów

  • Święci na pomoc

    Joanna Bątkiewicz-Brożek: Ta modlitwa działa cuda w moim życiu! [VIDEO]

No Comments

Leave a reply Cancel reply

Najnowsze

  • Czy po dwóch tysiącach lat Kościół może zmienić modlitwę Ojcze Nasz? O. Mitch Pacwa rozwiewa wątpliwości!

    Styczeń 18, 2021
  • Ks. Grzegorz Bliźniak: To jest fałszywe miłosierdzie! [VIDEO]

    Styczeń 15, 2021
  • Ksiądz teolog o Trevignano Romano: te objawienia to obrona wiary katolickiej!

    Styczeń 12, 2021
  • Czas Antychrysta? O. Pacwa SJ ostro: a może TY jesteś „antychrystem”…?

    Styczeń 11, 2021
  • Wielka obietnica Maryi na 2021 rok. Wsłuchaj się w Jej głos!

    Styczeń 8, 2021

Zobacz nas na Facebooku

  • Home
  • O nas
  • Kontakt

© 2019 Wydawnictwo Esprit. All rights reserved.