Szatan wykorzystuje duchowe pragnienia człowieka, by go zwodzić. Niestety, nie jest niczym wyjątkowym, że chrześcijanie udają się do wróżek lub mediów, chociaż Ja i mój Kościół nauczamy, jak złe to jest – powiedział Pan Jezus mistykowi, Alanowi Amesowi.

Australijski mistyk, Alan Ames, regularnie spotyka Jezusa, rozmawia z nim, słyszy Jego głos. To On przeniósł go dwa tysiące lat wstecz, do Jerozolimy, by pokazać mu swoje życie. Tak powstała niesamowita książka „Oczami Jezusa”.

W nowej książce „Lepsza droga”, Alan Ames spisał słowa Pana Jezusa, w których wyraża On swoje obawy wobec tego, dokąd zmierza współczesny człowiek, jak bardzo jest pogubiony. Pan stara się poprzez Alana przypomnieć nam, że mamy szansę powrócić na drogę zbawienia. Jednym z zagrożeń, na które wskazuje Alanowi Chrystus jest pułapka jaką zastawia demon, wykorzystując nasze pragnienia duszy. Czym one są? I w jaki sposób szatan używa ich, by nas zniewolić?

Słowa Pana Jezusa do Alana Amesa:

W każdym człowieku drzemie pragnienie bycia duchowym, choć może on go nie dostrzegać lub nie rozumieć. Dusza każdego człowieka potrzebuje pożywienia; musi być karmiona i musi wzrastać, bo w przeciwnym razie cały człowiek nie może się rozwijać. Dusze błagają o miłość i uwagę, a gdy tego nie otrzymują, cierpi cała osoba. Kiedy w człowieku ujawnia się błaganie duszy, a on nie będzie wiedział, jak dać jej to, czego potrzebuje, ani nikt go w tym nie pokieruje, dusza często otrzymuje coś, co jej szkodzi. Oczywiście Zły jest świadomy, że takie chwile zdarzają się każdemu, jest więc na miejscu, by zachęcać ludzi do akceptowania zła i negowania duszy. W takich momentach ukazuje się ludziom i proponuje im narkotyki, romanse seksualne, pieniądze i władzę w nadziei, że one zagłuszą w nich błaganie duszy.

Niektórzy jednak nie poddają się tak łatwo zagłuszaniu i dlatego Zły proponuje im w swej przebiegłości różne fałszywe duchowości jako pociechę dla duszy; w istocie jednak wszystkie te fałszywe sposoby jedynie zwracają człowieka ku jego „ja”, przez co ignoruje on prawdziwe potrzeby duszy.

Jako metodę zaspokojenia duszy proponuje się dziś wiele tak zwanych filozofii New Age, ale zasadniczo powodują one tylko to, że zdezorientowani ludzie zaczynają wierzyć w rzeczy, które czasami są wręcz śmieszne – choćby takie, iż przedmioty martwe, na przykład kamienie, mogą wywierać wpływ na umysł, ciało i duszę. Ważniejszy jednak jest fakt, że filozofie te w rzeczywistości odciągają ludzi od Boga, odciągają ode Mnie.

Niektórzy utrzymują, że ludzie odradzają się w kolejnych wcieleniach i wzrastają wewnętrznie, żeby osiągać wyższe poziomy istnienia, aż pewnego dnia osiągną najwyższy poziom. W niektórych kultach za osiągnięcie tych wyższych poziomów trzeba nawet płacić.

Inni z kolei twierdzą, że ludzie odradzają się w kolejnych wcieleniach jako zwierzęta, co jest atakiem na prawdziwą wartość ludzkiego życia.

Inni uczą, że ludzkość została stworzona przez kosmitów i pewnego dnia kosmici powrócą po ludzi.

Niektórzy nauczają, że człowiek nosi w sobie uniwersalną moc, którą każdy może okiełznać i wykorzystać. Niektórzy uczą o boskiej mocy, której częścią są wszystkie rzeczy i z którą w przyszłym życiu się one utożsamią.

Inni głoszą, że ziemia jest „Matką”, i traktują planetę prawie jak boga.

Wspólną cechą tych wszystkich przekonań, i jeszcze wielu innych, jest odrzucenie prawdziwego Boga i koncentrowanie się na własnym „ja”.

Szatan chowa w zanadrzu niezliczone filozofie, którymi może zwodzić ludzi, i jeśli jedna z nich zostanie zdemaskowana jako fałszywa, on zaraz przedstawi inną, by móc odciągać ode Mnie niemądrych. Pewna część tych, którzy twierdzą, że idą za Mną, miesza swą wiarę z rozmaitymi wierzeniami i nie rozumie, że takie postępowanie oznacza zanegowanie wiary. Nie jest niczym wyjątkowym, że chrześcijanie udają się do wróżek lub mediów, chociaż Ja i mój Kościół nauczamy, jak złe to jest.

Niestety ludzie wydają się nie rozumieć, że wróżki czy media albo zwodzą ludzi, albo same zostały zwiedzione przez złe duchy. Niektórzy myślą, że takie postępowanie jest dobre, gdyż usłyszane przepowiednie się spełniły lub ujawniono im pewne osobiste szczegóły o nich samych, ich zmarłych krewnych czy przyjaciołach, które były prawdziwe. Cóż za naiwność!

Zły powie coś prawdziwego, powie, co może się zdarzyć, i sprawi, by to się zdarzyło.

Zły będzie znał pewne prywatne szczegóły lub tajemnice. Zrobi wszystko, co tylko konieczne, by odciągnąć dusze od Boga, gdyż są one bardzo cenne.

Rzadko natomiast – jeśli w ogóle – medium lub wróżka mówi, żeby częściej chodzić do kościoła, więcej się modlić, czytać Pismo Święte, być posłusznym Kościołowi, korzystać z sakramentów i co najważniejsze, kochać Boga ponad wszystko i okazywać pełne posłuszeństwo Jego świętej woli. Wszelkie podawane drobne szczegóły są faktycznie nieistotne, mają niewielkie znaczenie długoterminowe i nie przynoszą większych korzyści, lecz mimo to nawet niektórzy z moich naśladowców wciąż ulegają zahipnotyzowaniu nimi.

Dla tych, którzy nie dają się złapać na metodę New Age czy „paranormalną”, Zły wznosi Kościoły, które mogą nawet nosić moje imię. Zauważa, że niektórzy pragną za Mną podążać, podsuwa więc fałszywe sposoby czynienia tego.

Kościoły, które zachowują niektóre moje słowa, a jednocześnie negują inne. Kościoły, które twierdzą, że odkryły prawdziwą drogę, którą ludzie mieliby według Mnie podążać, ale propagowana przez nie droga ma ze Mną bardzo mało wspólnego.

Kościoły, które pozwoliły, by ich Pismo Święte napisali na nowo jasnowidze.

Kościoły, które zaprzeczają, że umarłem na krzyżu i powstałem z martwych. Kościoły, które twierdzą, że przybyłem do ich kraju i później tam mieszkałem.

Kościoły, które utrzymują, że Lucyfer i Ja jesteśmy braćmi i synami Bożymi.

Kościoły, które negują rolę Piotra i jego następców. Kościoły, które odrzucają sakramenty.

Kościoły, które mieszają wiele różnych doktryn.

Kościoły, które są humanistyczne.

Kościoły, które deklarują: „Dołącz do nas, a staniesz się bogaty”.

Kościoły, które pielęgnują nacjonalizm.

Lista jest długa i wciąż rośnie, ponieważ szatan szuka kolejnych sposobów na schwytanie dusz w pułapkę. Ludzkość nie powinna być zaskoczona, że zło potrafi tak silnie zwodzić, gdyż Zły jest przecież wielkim zwodzicielem. Ale istnieje sposób, by uniknąć zwiedzenia, by uniknąć schwytania i utraty prawdy z pola widzenia. Tym sposobem jest moja droga. Tym sposobem jest droga mojego świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła. Prawdziwy Kościół i prawdziwa droga.

ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „LEPSZA DROGA”. ZOBACZ TUTAJ!