Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie, czyli wielka tajemnica Wcielenia. Kościół czci tajemnicę Wcielenia Syna Bożego osobnym świętem, dokładnie dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Święto to obchodzono w Kościele wschodnim 25 marca już w szóstym wieku. W Kościele zachodnim wprowadzono je dwieście lat później, czyli w wieku ósmym. Zwiastowanie upamiętniają dwie, szczególne modlitwy – „Pozdrowienie Anielskie”, czyli „Zdrowaś Maryjo” oraz „Anioł Pański”.
Jest jedno słowo, jedno „tak”, które na zawsze zmieniło bieg świata. Weszło w jego dzieje, dni i noce, lata i wieki i odkąd wybrzmiało w zaciszu domu w Nazarecie nic już nie jest takie, jak wcześniej. To słowo wypowiedziała Maryja. Fiat Dziewczyny z Nazaretu przez wieki kontemplowali kolejni święci Kościoła. Jak rozumieli tajemnicę zwiastowania?
Święty Maksymilian M. Kolbe
„Już w chwili zwiastowania Trójca Przenajświętsza przez Anioła jasno przedstawiła Ci, o Niepokalana, swój plan Odkupienia i oczekiwała od Ciebie odpowiedzi. Wyraźnie wtedy już zdawałaś sobie sprawę z tego, na co się zgadzasz, czyją stajesz się Matką”.
„Nie ma wątpliwości, że Jej wola całkowicie jest zjednoczona z wolą Bożą, chodzi więc tylko o zjednoczenie naszej woli z Jej, byśmy przez Nią zjednoczyli się z Bogiem”.
Święta Faustyna Kowalska
„Największą miłość i przepaść miłosierdzia poznaję we Wcieleniu Słowa. (...) Przed każdą Komunią świętą gorąco proszę Matkę Bożą, aby mi dopomogła w przygotowaniu duszy na przyjście Syna swego (…), aby raczyła rozpalić we mnie ogień miłości Bożej, jaką płonęło Jej czyste Serce w chwili Wcielenia Słowa Bożego”.
Święty Jan Paweł II
„Zwracamy się ku Maryi, odmawiając Anioł Pański. Wszyscy znamy tę modlitwę. Wiemy, że przypomina nam ona scenę zwiastowania: „Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi i poczęła z Ducha Świętego”. Chwila zwiastowania jest równocześnie momentem dziewiczego poczęcia Syna Bożego. Tak więc ta maryjna modlitwa, którą odmawiamy trzykrotnie w ciągu dnia, przypomina nam tę wielką tajemnicę Wcielenia. Uświadamiamy sobie szczególny związek pomiędzy tajemnicą wcielenia, a Eucharystią. „Słowo stało się ciałem i mieszkało między nami” – powtarzamy w modlitwie Anioł Pański. To właśnie ciało staje się Eucharystią, kiedy kapłan wypowiada nad chlebem i winem słowa, które wypowiedział Chrystus w wieczerniku: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane”. Ciało i Krew. „To jest Krew moja Nowego i Wiecznego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana. To czyńcie na moją pamiątkę!” (por. 1 Kor 11,24-25). Ten przedziwny związek pomiędzy tajemnicą wcielonego Słowa i Eucharystią wyraża pięknie polska pieśń eucharystyczna:
Bądźże pozdrowiona, Hostio żywa,
w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa.
Witaj, Jezu, Synu Maryi,
Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej Hostii.
Święty Bernard z Clairvaux
„Oto ja, służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego. Zawsze z łaską Boską zwykła chodzić w parze cnota pokory. Albowiem Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje (Jk 4, 6). Pokornie zatem odpowiada Maryja, bo chce przygotować siedzibę łasce. Oto ja, służebnica Pańska. Gdzie jest pokora tak wzniosła, że nie umiejąc zrzec się zaszczytów, nie potrafi szczycić się chwałą? Na Matkę Bożą zostaje wybraną, a służebnicą się mieni. Zaprawdę niezwykłej to pokory oznaka - nawet wobec tak wielkiej chwały nie zapomnieć o pokorze!
Nic wielkiego być pokornym w upośledzeniu; ale wielka i zgoła rzadka to cnota - pokora wśród zaszczytów. Gdyby za Bożym dopuszczeniem, nasłanym za moje grzechy lub za grzechy podwładnych, Kościół zwiedziony moją obłudą, wyniósł był mnie lichego człeczynę do jakiegoś choćby podrzędnego stanowiska, czyżbym, zapomniawszy natychmiast kim byłem, nie zaczął poczytywać siebie za tego, za kogo poczytywaliby mnie inni? Wierzę pogłosce, a nie uważam na sumienie; przypisując zaś nie zaszczyty cnotom, ale cnoty zaszczytom, uważam siebie za tym świętszego, im wyżej jestem postawiony.
Posłuchajmy zatem wszyscy, ilu tylko nas takich jest, co odpowiada Ta, która choć została obrana na Matkę Boga, nie zapominała o pokorze. „Oto ja, służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego”. Niechaj się stanie - to znak pragnienia, nie zaś wątpliwości znamię. Słowami tymi Maryja chce raczej wyrazić uczucia pragnienia, aniżeli zwyczajem wątpiącego pytać o skutek. Nic też nie stoi na przeszkodzie, abyśmy w wyrażeniu „Niech się stanie” upatrywali słowa modlitwy. Nikt nie modli się o to, w co nie wierzy i czego nie oczekuje. Bóg chce, ażeby u Niego proszono i o to, co przyobiecał. I może dlatego to, co dać postanowił, naprzód obiecuje, ażeby obietnica wzbudziła pobożność i aby to, czego darmo udzielić zamierza, stało się zasługą modlitwy pobożnej.”
Służebnica Boża s. Leonia Nastał:
Jezus do s. Leonii: „Najpierw stworzyłem człowieka na obraz i podobieństwo swoje, a potem tak go ukochałem, że upodobniłem się sam do niego. Co więcej, stałem się człowiekiem. Człowieka stworzyłem na swój obraz, by widzieć w nim podobieństwo Boga. Stałem się człowiekiem, by stworzenie mogło w swym Stwórcy widzieć podobieństwo człowieka. Tak jestem z ludzkością zespolony przez wcielenie, że pomimo przewrotności serc ludzkich, kocham ją bez miary. Nienawidzę przewrotności, lecz ludzi kocham miłością Boską, nieskończoną”.
Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort
„Przez Maryję rozpoczęło się zbawienie świata i przez Maryję musi się ono dopełnić”.
Błogosławiony kard. Stefan Wyszyński
„Stoimy o obliczu wielkich „zamiarów Ojca Niebieskiego”, który od wieków postanowił, aby z Maryi Dziewicy narodził się Syn Boży. W Nazaret ukazuje się Jej Zwiastun Pański i zapowiada: Oto poczniesz i porodzisz Syna (Łk 1, 31). Maryja wspierana łaską Bożą rozumie sens Zwiastowania i wyraża zgodę: Oto ja, służebnica Pańska (Łk 1, 38). Jest dla nas wzorem posłuszeństwa i uległości wobec zamiarów Boga”.
„Nie ma nikogo bliższego Trójcy Świętej niż Maryja, z nikim przedtem nie prowadziła rozmów tak nam bliskich i tak nas dotyczących jak właśnie z Maryją w Nazarecie. Każdy człowiek jest upoważniony do prowadzenia takich rozmów z Bogiem. Bóg w swej wielkiej dobroci udziela wyjaśnień, dając światło pytającemu”.
„Przyszłość to jest tylko jedna moc, to jest ufna miłość ku Bogu. To wszystko. Na tym pograniczu nie trzeba już wcale wielkich rozpraw teologicznych. Można spalić spokojnie wszystkie biblioteki, zbiory, rozpędzić wszystkie uniwersytety. Można wysłać do kopania ziemniaków wszystkich doktorów. Pozostaje jedno: cicha, spokojna, kilkunastoletnia Dziewczynka, znaleziona przez Boga z wysokości tu na tej ziemi. Imię Jej Maryja. I jakaś przedziwna wiedza Boża, że Ona się nie oprze, Ona wysłucha wszystkiego, tych dziwów Bożych. Ona wie, że żadne słowo nie jest niemożliwe. I zaczyna się wszystko na nowo.
Świat, który miał za sobą wieki wyrafinowanej cywilizacji narodów przedchrześcijańskich, liczył się nieco, ale mało, jakby zero w porównaniu z punktem, z jednostką, na którą postawił Bóg. Tą jednostką była Dziewica, która mocami Ducha Świętego, a więc mocami Miłości miała zostać Matką Boga Człowieka. Początek dziejów… „In principium errat Verbum…”. I to „Verbum” posłał Bóg do łona Dziewicy.
Wszystko się zaczyna… Można by jak Abraham zostawić wszystko w dawnej ziemi i ruszyć naprzód. Można tak jak Uczniowie Chrystusa, którzy powołani nad jeziorem, opuścili wszystko, i ojca i łodzie, i sieci, i poszli za Nim. Zawsze, każdej chwili może przyjść taki moment, w którym człowiek ma tylko jedno do powiedzenia: „Ecce ancilla Domini” (Oto ja, służebnica Pańska”.)
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie - o święcie
Zapowiedź narodzenia Jezusa Chrystusa
Uroczystość Zwiastowania Pańskiego obchodzona jest przez Kościół katolicki co roku 25 marca, dokładnie dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Jest to dzień, w którym archanioł Gabriel przyszedł do Maryi, zwiastując Jej narodziny Jezusa Chrystusa. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny nierozerwalnie związane jest z tajemnicą Wcielenia Syna Bożego.
Podczas tego niezwykłego momentu anioł rzekł do Maryi: „Porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus”. Odpowiedź Maryi, nazywanej odtąd Służebnicą Pańską, była prosta i pełna pokory: „Niech mi się stanie według słowa twego”. W ten sposób rozpoczęło się dzieło zbawienia człowieka.
Anioł Pański
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie jest szczególnie upamiętniane w modlitwie „Anioł Pański”, którą powszechnie posługujemy się trzy razy dziennie. Modlitwa ta przypomina scenę zwiastowania oraz wcielenie Chrystusa. W Polsce uroczystość zwiastowania obchodzona jest także jako Dzień Świętości Życia. Jest to święto o charakterze maryjnym, które zachodzie przyjęło się już w VIII wieku.
Zwiastowanie Pańskie w sztuce
W bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie oraz w katakumbach św. Pryscylli znajdują się piękne, starożytne malowidła przedstawiające scenę zwiastowania. Ukazują one moment, w którym Duch Święty zstąpił na Maryję, a obietnice proroków spełniły się w najświętszej chwili historii zbawienia – gdy Maryja rzekła swoje „fiat”, które na zawsze zmieniło losy świata.
Znaczenie i tradycje związane z uroczystością Zwiastowania Pańskiego
Uroczystość Zwiastowania Pańskiego niesie ze sobą głęboki sens teologiczny i duchowy. Z jednej strony przypomina nam o tym, że Jezus Chrystus, nazwany Synem samego Boga, przyszedł na świat, by dokonać dzieła zbawienia człowieka. Z drugiej strony uroczystość ta zachęca wiernych do naśladowania postawy Maryi – pokory, otwartości na wolę Bożą i gotowości do pełnego zaufania Bożym planom.
W wielu krajach, w tym także w Polsce, wierni uczestniczą tego dnia we Mszy świętej, by uczcić tajemnicę Wcielenia. Tradycyjnie także, 25 marca, podczas liturgii powtarzane są słowa Ewangelii o zwiastowaniu: „Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi i poczęła z Ducha Świętego”. Warto pamiętać, że choć uroczystość Zwiastowania Pańskiego jest bardzo ważnym świętem kościelnym, nie jest ona w Polsce świętem obowiązkowym, co oznacza, że wierni mogą tego dnia normalnie pracować.
To niezwykłe święto ma także znaczenie symboliczne jako dzień obrony życia – przypomina nam, jak cenne jest każde życie ludzkie od momentu poczęcia, co znajduje wyraz w obchodach Dnia Świętości Życia.