W wielu miejscach w Polsce tysiące ludzi staje wobec tragicznych skutków powodzi. Najgorsza sytuacja jest na zachodzie kraju. W wyniku powodzi wiele osób traci dobytek a także zdrowie czy życie. To dlatego coraz częściej praktykowana jest modlitwa o ochronę przed powodzą. Jak się o to modlić? U jakiego świętego szukać pomocy?
W wielu miejscowościach w Polsce poziom wody nadal jest wysoki. Ludzie zmuszani są do ewakuacji, brakuje prądu, wody pitnej czy świeżej żywności. Niektórzy, gdy zasypiają nocą w swoich domach, nie są pewni czy zostaną w nich na dłużej.
W starciu z żywiołem człowiek nierzadko okazuje się bezsilny. Walka o uratowanie domów przed zniszczeniem bywa rozpoczliwa. Nikogo nie może dziwić, że ludzie niezbyt chętnie poddają się procedurze ewakuacji. Znajdują bowiem różne sposoby, dające im nadzieję na uratowanie dobytku.
Powódź? Nie tylko wsparcie materialne
Zagrożenie powodziowe w Polsce nie maleje, co oznacza, że powódź nadal zagraża wielu Polakom. Poszkodowani liczą na pomoc finansową i wsparcie materialne (np. w postaci niezbędnych do przeżycia rzeczy), ale ważne jest także nasze wsparcie duchowe.
Fala powodziowa nie opada, a wielka woda nadal budzi strach. W jaki sposób możemy pomóc duchowo? Jak sami poszkodowani czy osoby stające wobec groźby powodzi mogą modlić się o ratunek dla nich, ich dobytku i bliskich? I jaki święty jest w takich sytuacjach największym wsparciem?
Święty, który ratuje przed wodą powodziową
Święty, który szczególnie opiekuje się nami w trakcie zagrożenia powodzią to św. Jan Nepomucen. Jego figurki można spotkać chociażby w pobliżu wielu mostów. Są to tak zwane nepomuki - posążki, stanowiące wyraz szczerej wiary w ochronę św. Jana przez powodzią.
Święty Jan Nepomucen to czeski kapłan, który żył w XIV wieku. Był niezwykle zdolnym intelektualnie duchownym, uchodził też za świetnego duszpasterza, toteż szybko znalazł uznanie na dworze króla Wacława IV. Tam został spowiednikiem jego żony, królowej Zofii.
i właśnie z tą posługą wiąże się tragiczna śmierć kapłana. Król bowiem podejrzewał swoją żonę o niewierność i usiłował zmusić Jana, by wyjawił mu tajemnicę jej spowiedzi. Ten jednak milczał jak grób, nie godząc się na tak straszliwy grzech.
Król poddał kapłana torturom, usiłując zmusić go do mówienia. Bezskutecznie. Wreszcie w 1393 roku oprawcy zabili królewskiego spowiednika, zrzucając go z mostu Karola do Wełtawy.
Skąd zatem szczególna troska św. Jana Nepomucena o ludzi i dobytek w trakcie powodzi? Jak głoszą przekazy, po utopieniu spowiednika królowej, nad taflą rzeki pojawiło się pięć gwiazd. Śmierć w wodzie oraz ów cudowny znak sprawiły, że natychmiast utożsamiono go z pomocnikiem osób dotkniętych powodzią.
Modlitwa o ochronę przed powodzią
Niektórzy już dzisiaj kpią, że w chwili gdy służby i policja niosą pomoc osobom, którym woda zabrała majątek a także zagraża życiu, wierzący wzywają do modlitwy. Przecież potrzebna jest żywność, woda pitna, zasiłek czy inne formy wsparcia.
We Wrocławiu władze miasta wdrażają określone procedury działania, a najnowsze informacje w mediach skupiają naszą uwagę głównie na sferze materialnej i zagrożeniu jakie dla człowieka stanowi wielka woda.
To wszystko jest niezwykle istotne i nie należy tego zaniedbywać. Ale przecież nie tylko o ciało musimy dbać, ale także - a może nawet przede wszystkim - o duszę. Pośród setek słów, jakie padają w mediach, czasem umyka nam to, co najważniejsze. Oto ostatecznie panem wszelkiego żywiołu jest Chrystus. I to On może odwrócić bieg zdarzeń, a także uratować ludzi, których zdrowie i życie jest zagrożone.
Jeśli obawiasz się powodzi a woda zagraża twojemu domowi oraz życiu twoich bliskich, ważne jest oczywiście materialne przygotowanie na walkę z żywiołem, ale nie możesz zapomnieć o modlitwie.
Co możesz zrobić? Wzywaj pomocy św. Jana Nepomucena, w miarę możliwości przyjmij sakramenty i módl się z wiarą do Boga o ratunek przed powodzią.
Pomocna może okazać się ta modlitwa:
"Do Ciebie, któremu wichry i jeziora są posłuszne, wołamy dziś: święty Boże, święty Mocny, święty a Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami, od zarazy, głodu, deszczu i powodzi wybaw nas Panie".
