W czasie wielkopostnych refleksji nad Męką i krzyżem Pana Jezusa, możemy też modlić się do Boga przez łzy Jego Matki. Jak to robić?
Ta, która współcierpiała…
Modlitwa przez Łzy Maryi ma już prawie sto lat i została podyktowana przez Jezusa s. Amalii Aguirre, Brazylijce, współzałożycielce „Instytutu Misjonarek Jezusa Ukrzyżowanego”. W 1934 r., nabożeństwo do Łez Matki Bożej zatwierdziła Stolica Apostolska.
Ósmego listopada 1929 r. Pan Jezus powiedział: „Módlcie się do Mnie przez Łzy Mojej Matki. O cokolwiek ludzi Mnie będą prosić przez Łzy Mojej Matki, chętnie im tego udzielę”. W czasie kolejnego z mistycznych widzeń zakonnica zobaczyła Maryję, która trzymała w rękach koronkę różańca. Paciorki były śnieżnobiałe i błyszczące, a Maryja wyznała s. Amalii: „Oto Różaniec Łez Moich. Syn Mój chce Mnie uczcić w szczególny sposób i z radością udzieli wszelkich łask za przyczyną Moich Łez”.

Jezus uczy modlitwy
Wszystko zaczęło się od wizyty krewnego Amalii, który przyszedł do klasztoru szukać pomocy dla swojej śmiertelnie chorej żony. W czasie rozmowy mężczyzna płakał, bał się o los dzieci, a s. Amalia nie umiała mu pomóc. Po spotkaniu od razu pobiegła do kaplicy i opowiedziała Jezusowi o nieszczęściu krewnego. Zadeklarowała też ofiarę ze swojego życia jeśli to mogłoby pomóc w ocaleniu żony i mamy. Ale Pan Jezus nie chciał zabierać ani życia chorej kobiety, ani Amalii. Zaproponował modlitwę. „Jeśli chcesz otrzymać tę łaskę, proś mnie ze względu na łzy mojej Matki” – powiedział. Ponieważ poruszona s. Amalia nie miała pojęcia w jaki sposób powinna się modlić, dopytała, a Jezus dał jej jasną instrukcję. Módl się tak, powiedział:
„O Jezu, wysłuchaj naszą modlitwę ze względu na łzy Twojej Najświętszej Matki. O Jezu, spójrz na Krwawe Łzy Tej, która umiłowała Cię najmocniej tu na ziemi i nadal najgoręcej miłuje Cię w Niebie.” Pan Jezus powiedział następnie: „Moja córko, Módl się do Mnie przez Łzy Mojej Matki. O cokolwiek ludzie Mnie będą prosić przez Łzy Mojej Matki, chętnie im tego udzielę”.
Rozmowa z Matką
Wiosną następnego roku, 8 marca 1930 r. w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu w tej samej kaplicy, s. Amalia zobaczyła Maryję. Opowiedziała o tym spotkaniu w następujący sposób: „Byłam w kaplicy, klęcząc na schodach po lewej stronie ołtarza, gdy nagle poczułam, że zostałam uniesiona. Wtedy zobaczyłam kobietę nieopisanej urody. Była ubrana w szaty purpurowe, niebieski płaszcz i biały welon. Przybliżała się do mnie z uśmiechem i trzymając w ręku różaniec, który nazwała koroną. Jego perły jaśniały jak słońce i były białe jak śnieg”. Amelia usłyszała pytanie Maryi: „Czy wiesz, dlaczego noszę niebieski płaszcz? Aby przypomnieć ci o niebie, kiedy czujesz się zmęczona od swoich trudów, a nosisz krzyż swoich cierpień. Mój płaszcz przypomina ci o niebie, aby dać ci nieopisaną radość i szczęście wieczne, a to daje odwagę twojej duszy i pokój twojemu sercu, abyś kontynuowała walkę do końca! Czy rozumiesz znaczenie mojej purpurowo-fioletowej tuniki? Powiem ci, abyś pamiętała, że stoisz przed obrazem Łez, koloru fioletowego, który noszę, a który oznacza ból. Ból, który Jezus czuł, gdy barbarzyńsko bito go na jego ciele. Moje matczyne serce i moja dusza były także zranione bólem, widząc tak Jezusa. Moje dziecko, wyjaśnię ci dlaczego noszę ten biały welon, wokół piersi obejmujący głowę. Biały oznacza czystość i będąc białym kwiatem Trójcy Świętej, nie mogłabym objawić się bez tej bieli”.

Łzy Matki Boga
Cierpienie Maryi w czasie biczowania, cierniem ukoronowania, uwięzienia, drogi krzyżowej a potem śmierci Jezusa jest trudne do wyobrażenia. W tę tajemnicę wchodzą matki wszystkich wieków, którym ktoś krzywdzi dziecko, które patrzą na jego śmiertelną chorobę, a często śmierć. Łzy Matki Boga wyznaczają w tej bolesnej wędrówce jakiś szlak, po którym można iść, gdy wszelkie, ludzkie argumenty zawiodły. „Matka, która pod krzyżem stała” rozumie wszystko. W czasie mistycznej rozmowy Maryja powiedziała do s. Amalii:
„To jest różaniec z moich łez, które są powierzone przez mojego umiłowanego Syna. Syn Mój chce Mnie uczcić w szczególny sposób i z radością udzieli wszelkich łask za przyczyną Moich Łez. Różaniec ten posłuży do nawrócenia wielu grzeszników, a zwłaszcza opętanych przez diabła. Przez ten różaniec diabeł zostanie pokonany a moce piekła zostaną zniszczone. Przygotuj się do tej wielkiej walki.”
Jak odmawiać koronkę do Łez Matki Bożej?
Na początku:
O Jezu, przybity do krzyża! Padamy do Twoich Stóp i składamy Ci w ofierze Krwawe Łzy Tej, która z największą miłością współbolała z Tobą, towarzysząc Ci na Twej bolesnej drodze krzyżowej. Spraw, o Dobry Mistrzu, abyśmy z miłością pojęli wymowę Krwawych Łez Twojej Najświętszej Matki, a pełniąc Twą świętą wolę tu, na ziemi, stali się godnymi wielbić Cię i czcić przez całą wieczność w niebie. Amen.
Na dużych paciorkach:
O Jezu, spójrz na Krwawe Łzy Tej, która umiłowała Cię najmocniej tu na ziemi i nadal najgoręcej miłuje Cię w Niebie.
Na małych paciorkach: (7x)
O Jezu, wysłuchaj prośby nasze – przez Krwawe Łzy Twojej Najświętszej Matki.
Na zakończenie:
O Jezu spójrz…(3x)
O Maryjo, Matko Boleści, Matko Litości, Matko Miłosierdzia! Zjednocz nasze prośby ze swoimi prośbami, aby Twój Boski Syn Jezus, którego wzywamy, wysłuchał nasze wołanie, a przez przyczynę Twoich Matczynych Krwawych Łez, udzielił nam łask, o które Go błagamy i doprowadził nas do szczęścia wiecznego. Amen.
Twoje Krwawe Łzy, o Matko Bolesna, kruszą moc szatana! O Jezu, zakuty w kajdany, przez Twoją Boską łagodność uchroń świat przed zagładą! Amen.