Święty Maksymilian Kolbe należał do największych czcicieli Najświętszej Maryi Panny. Był bardzo związany z Matką Boża. Codziennie modlił się do Niej wyjątkową modlitwą, za sprawą której możemy otrzymać liczne łaski z Nieba przez ręce Matki Najświętszej.

Ojciec Maksymilian i Matka Boża 

Ojciec Kolbe należał do największych czcicieli Matki Bożej, jakich znała historia Kościoła. Z pewnością gdy idzie o pobożność Maryjną można postawić go w jednym szeregu z takimi świętymi jak Alfons Liguori czy Ludwik Grignion de Montfort. 

Maksymilian Kolbe doświadczył od Maryi wielu łask. To dzięki Niej mógł ukazywać się "Rycerz Niepokalanej" - jedno z najważniejszych dzieł medialnych św. Maksymiliana. 

Święty oddał się w niewolę Najświętszej Maryi Pannie i to zapewne Jej wzór oddania woli Bożej - pokora podczas zwiastowania, macierzyństwo Maryi oraz cierpienie wraz z Synem na Kalwarii - pozwoliły mu zebrać w sobie na tyle odwagi, by wyraził swoją chęć pójścia do celi śmierci za Franciszka Gajowniczka w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.

Święty Maksymilian nie miał wątpliwości, że Bóg Człowiek wybrał Matkę Boża na swoją rodzicielkę, by wynieść Ją ponad wszelkie stworzenie. To dlatego wszystkie swoje sprawy powierzał Bogu składając je na ręce Bożej Rodzicielki. 

Matka Boska towarzyszyła Maksymilianowi. Jak modlitwa uratowało jego dzieło? 

Gdy ojciec Maksymilian Kolbe zdecydował się na wydanie pisma katolickiego pod nazwą "Rycerz Niepokalanej", nie spodziewał się, że cały ten projekt uratuje Najświętsza Maryja Panna. Dosłownie.

W pewnym momencie bowiem ojciec Kolbe zorientował się, że... brakuje mu środków na wydrukowanie przygotowanych wcześniej materiałów. Modlił się zatem żarliwie o pomoc do Matki Bożej, by ta uratowała jego dzieło.
I, faktycznie, modlitwa ta przyniosła niesamowite owoce. Pewnego dnia ojciec Maksymilian znalazł pod figurą Matki Bożej w bazylice franciszkanów w Krakowie kopertę z dokładnie taką sumą pieniędzy, jakiej potrzebował. 

Niektórzy uważają, że w związku z tym Maryja przysłaniała ojcu Maksymilianowi Chrystusa. Jest to oczywiście nieprawda. W centrum życia duchowego zakonnika był Jezus Chrystus, jednak wierzył głęboko, że najkrótsza droga do Niego wiedzie przez Matkę Bożą. 

Wstawiennictwo Maryi i moc Najwyższego. Jak poszukiwać Bożej pomocy w modlitwie

jak wyglądałbym krótki poradnik modlitwy do Matki Chrystusa według ojca Maksymiliana? Wstawiennictwo Maryi - twierdził - nie jest "towarem", który kupujemy pobożnością, ale owocem aktu wiary. 

Nie chodzi tu o to, by długo klęczeć i modlić się, ale o ten stosunek dziecka do matki. Spojrzenie miłosne na figurkę, częste powtarzanie "Maryja", chociażby tylko sercem... Różne modlitwy i formułki z książeczki są dobre i piękne, ale istotą jest ten prosty stosunek dziecka do matki, to odczuwanie potrzeby tej Matki, to zdawanie sobie sprawy, że bez Niej nic nie możemy. Czasem przychodzi to trudno, ale jak trudno, to prosić o łaskę - mówi ojciec Maksymilian Kolbę swoim współbraciom. 

Najpiękniejsza modlitwa ojca Maksymiliana. Jak prosić Matkę Boża o pomoc?

Ojciec Maksymilian wierzył, że z Matką Bożą wszystko jest możliwe. Dlatego praktykował różaniec, zaś na szyi nosił Cudowny Medalik. 

Wielokrotnie powtarzał też współbraciom, którzy mieli problemy ze snem, żeby zamknęli oczy i spróbowali dostrzec jak Najświętsza Maryja Panna stoi przy ich łóżku. To powinno ukoić skołatane nerwy i pozwolić im zasnąć. 

Chyba najbardziej uderzającymi słowami na temat Matki Bożej wypowiedzianymi przez ojca Maksymiliana były te, dotyczące Jej imienia. Zakonnik często praktykował krótki akt strzelisty "Maryja". Wyjaśniał, dlaczego jest on tak ważny:

Gdyby Lucyfer mógł wezwać na swój ratunek Najśw. Pannę jednym słowem "Maryja", od razu by się dostał do nieba. Tym bardziej człowiek, choćby w najcięższych i najmizerniejszych chwilach życia.

Modlitwa św. Maksymiliana Kolbe o wstawiennictwo Matki Bożej Rodzicielki 

Oto modlitwa, za sprawą której ojciec Maksymilian powierzał swoje życie Niepokalanej. Warto odmawiać ją jak najczęściej: 

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo,
Ucieczko grzesznych i Matko nasza najmiłościwsza,
Ty, której Bóg cały porządek miłosierdzia powierzyć raczył.
Ja, niegodny grzesznik, rzucam się do stóp Twoich,
kornie błagając, abyś mnie całego i zupełnie za rzecz
i własność Swoją przyjąć raczyła i uczyniła ze mną,
wraz ze wszystkimi władzami mej duszy i ciała,
i z całym mym życiem, śmiercią i wiecznością,
cokolwiek Ci się podoba.

Użyj także, jeżeli zechcesz, mnie całego,
bez żadnego zastrzeżenia, do dokonania tego,
co o Tobie powiedziano: „Ona zetrze głowę twoją”,
jako też: „Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie”,
abym w Twoich niepokalanych i najmiłościwszych rękach
stał się użytecznym narzędziem do zaszczepienia
i jak najsilniejszego wzrostu Twej chwały
w tylu zbłąkanych i obojętnych duszach,
a w ten sposób do jak największego rozszerzenia
błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego;
albowiem gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia
i uświęcenia wypraszasz, przez Twoje bowiem ręce
wszelkie łaski z Najsłodszego Serca Jezusowego
na nas spływają. Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza.
Daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom swoim. Amen

POZNAJ NAJPIĘKNIEJSZE KSIĄŻKI O MATCE BOŻEJ!