Duch Święty, jako Trzecia Osoba Boska, jest często pomijany w modlitwach. To wielki błąd, wszak Jego działanie w naszym życiu jest kluczowe dla dojrzewania w wierze, ale także dla siły i skuteczności naszej modlitwy. Dlatego warto zwracać się o potrzebne łaski do Ducha Świętego. Również w chorobie.

Pełen miłości Duchu Święty przyjdź

Modlitwa do Ducha Świętego jest bardzo ważna. Nierzadko wydaje nam się, że oddawanie chwały Duchowi Świętemu to "zaniedbywanie" Boga Ojca czy Jezusa Chrystusa, ale to oczywiście nieprawda. Duch Święty jest Bogiem, Trzecią Osobą Boską. Moc Ducha Świętego jest zatem mocą Boga.

Dlaczego warto się modlić do Ducha Świętego? Bo to On pomaga nam w naszej modlitwę, czyniąc ją po prostu lepszą i miłą Bogu.

Pięknie napisał o tym św. Paweł Apostoł: „Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8, 26).

Dotyczy to każdej naszej modlitwy, także modlitwy o uzdrowienie. Dlatego błagajmy jak najczęściej, by pełen miłości Duch Święty przyszedł do naszych serc.

Jak rozpoznajemy działanie Ducha Świętego?

Duch Święty działa w naszym życiu poprzez dary. To kolejno: dar mądrości, dar rozumu, dar rady, dar męstwa, dar umiejętności, dar pobożności, dar bojaźni Bożej.

Kiedy widzimy w sobie, że w jakiś szczególny sposób Bóg dał nam łaskę jednego z tych siedmiu darów - na przykład, gdy udzielimy przyjacielowi dobrej rady lub gdy wykażemy się w jakiejś trudnej sytuacji męstwem - możemy być pewni, że to właśnie Duch Święty zadziałał w naszym życiu.

Nie powinniśmy zatem lekceważyć Ducha Świętego. Bez Niego nie jesteśmy bowiem w stanie chwalić Boga, ale też swoją postawą świadczyć o naszej wierze. Stanowi on też niewyczerpane źródło radości z obecności Boga w naszym życiu. Ta radość nie jest - rzecz jasna - równoznaczna z wesołym życiem, lecz poczuciem pełni, postawą swoistego pokoju, jaki gości w naszej duszy dzięki darom i działaniu Ducha Świętego.

Jaka modlitwa o cud uzdrowienia?

Z pewnością warto modlić się o cud uzdrowienia. Nie oznacza to sprzeciwu wobec woli Bożej. Wręcz przeciwnie: to wyraz wielkiego zaufania do Pana Boga. Sam Chrystus przecież modlił się w Ogrodzie Oliwnym o ratunek przed Męką, pozostawiając to oczywiście woli Ojca. To poruszający, ale niezwykle znamienny obraz z życia Jezusa.

Oczywiście cierpienie jest wpisane w ludzką grzeszną naturę i choć często może wydawać nam się ono niesprawiedliwe, to jednak możemy świadomie ofiarować je w jakiejś ważnej intencji. Ale nie oznacza to, że nie wolno nam równocześnie prosić o ulgę lub całkowite uzdrowienie.

Warto jednak pamiętać, że może okazać się, iż Bóg nie dokona w naszym życiu cudu. Nie oznacza to, że nasza modlitwa czy ofiara nie są mu miłe. Wręcz przeciwnie - dla Boga liczy się nie "tu i teraz", lecz perspektywa wieczna, a nasze cierpienie, z jakiegoś powodu, może być ogromnym skarbem na drodze do zbawienia naszego lub innej osoby.

Kluczem w modlitwie o uzdrowienie jest zatem bezwzględne i całkowite zaufanie Panu Bogu.

Jaka jest najpotężniejsza modlitwa o uzdrowienie?

To trudne pytanie, bo każda modlitwa ma ogromną wartość, szczególnie jeśli jest odmawiana ze szczerym sercem i pragnieniem poświęcenia jakiejś cząstki siebie (swojego czasu, komfortu, myśli) Panu Bogu.

Jednak z pewnością wielką wartość ma modlitwa do Trzeciej Osoby Boskiej. Duch Święty działa w naszym życiu za pomocą darów uszlachetniających naszą duszę a zwracając się do Niego zwracamy się wprost do samego Boga.

Jak prosić Boga o uzdrowienie?

Oto jedna z piękniejszych modlitw o uzdrowienie do Ducha Świętego, najhojniejszego szafarza łask Bożych:

Panie Boże, mój Stwórco! Przychodzę dziś do Ciebie przygnieciona ciężarem mojej choroby. Ty wiesz, jak bardzo mi trudno, wiesz, jak bardzo cierpię i jak bardzo się boję. Proszę, napełnij mnie darami Ducha Świętego, by pomógł mi wyzdrowieć.

Duchu Święty, przyjdź i obdarz mnie rozumem i męstwem, bym godnie znosił wszelkie cierpienia i niedogodności związane z moją chorobą. Nie pozwól mi poddać się chorobie, codziennie dodawaj mi otuchy i siły do walki.

Duchu Święty, wlej we mnie mądrość, bym potrafił zaufać Boskiemu planowi dla mnie, bym potrafił zaakceptować to wszystko, co dzieje się w mym życiu, aby moja choroba stała się okazją do przemiany duchowej, by stała się dla mnie lekcją życia.

Duchu Święty, napełnij mnie darem rady, bym zawsze kierował się do Ciebie, zwłaszcza w obliczu wątpliwości i smutku. Bądź mym pocieszycielem, jeśli zabraknie mi odwagi, jeśli zabraknie mi już sił.

Duchu Święty przyjdź i napełnij mnie darem umiejętności, bym w każdym momencie moich choroby potrafił dostrzec Pana Boga wokół mnie, bym zawsze umiał go dostrzec w innych ludziach, bym przez swą chorobę nie stał się ślepy na potrzeby innych, bym nie ranił najbliższych.

Duchu Święty, przyjdź i napełnij mnie darem pobożności i bojaźni Bożej, bym mimo bólu i dyskomfortu zawsze znajdował czas na modlitwę, czytanie Pisma Świętego i zgłębianie istoty mojej wiary.

Duchu Święty, pozwól mi uwierzyć, że wyzdrowieję, pomóż mi uświęcać się w walce o zdrowie. Pomóż mi pielęgnować w sobie radość i wdzięczność za każdy dzień mojego życia, za wszystko co dał mi Pan. Uzdrów wszystko co we mnie chore, napraw chore komórki, przynieś ukojenie. Daj, by moje odzyskane zdrowie mogło przysłużyć się chwale Królestwa Bożego. Amen.

Inną - bardziej ogólną - skuteczną modlitwą do Ducha Świętego jest modlitwa słowami św. Augustyna. Oto ona:

O najdobrotliwszy, najłaskawszy i najsłodszy Duchu Święty, Boże, jedyna i prawdziwa radości mojej duszy; pozdrawiam Cię, czczę i błogosławię w pokorze serca. Błagam Cię jako najłaskawszego Boga i Pana mego i najhojniejszego Szafarza łask Bożych. O, pełen miłości Duchu Święty, serce moje wzdycha do Ciebie i pragnie Cię moja dusza, abyś jej udzielił swoich łask i użyźnił miłością.

Przyjdź do mnie i uczyń w mym sercu godne dla Siebie mieszkanie.

Wysłuchaj mnie, Duchu Święty, i ześlij mi swą łaskę, abym zaczął poprawiać moje grzeszne życie i odtąd służył Ci pilniej, lepiej i gorliwiej.

Znasz, o najdobrotliwszy Duchu Święty, moją słabość i wiesz lepiej niż ja, jak jestem nędzny. Bez Ciebie jestem niczym, bez Ciebie nic nie mogę, bez Ciebie nic nie mam. Gdy upadnę – nie mogę powstać; gdy jestem w smutku – nie mogę się pocieszyć i nie mogę stawić oporu pokusom. Lecz przez Ciebie i z Tobą mogę wszystko. Przeto wzdycham serdecznie i wołam ze łzami: Przyjdź, o Duchu Święty, pełen łaskawości Pocieszycielu, nawiedź mnie i zostań ze mną na zawsze.

Serce moje jest nieczyste – lecz Ty możesz je oczyścić; jest pełne złości – lecz Ty możesz je uczynić dobrym; jest twarde – lecz Ty możesz je zmiękczyć; jest ubogie – lecz Ty możesz je wzbogacić; jest słabe – lecz Ty możesz je wzmocnić i uleczyć; jest suche – Ty możesz je zwilżyć rosą swej łaski i użyźnić.

Pociągnij moje serce całkowicie do Siebie, oderwij od wszystkiego, co ziemskie i stworzone, a napełnij je Twymi darami. A więc przyjdź, Duchu Najświętszy, serce moje pragnie i pożąda Ciebie. Przyjdź, słodki Gościu mej duszy, która tęskni za Tobą. Przyjdź, Duchu Pocieszycielu, gdyż serce moje jest niespokojne, dopóki Ciebie nie posiądzie. Najłaskawszy Duchu Święty, nie ustanę prosić, aż przyjdziesz; nie przestanę przyzywać, dopóki nie stanę się innym. O Duchu Święty, uświęć mnie, o Duchu czystości, oczyść mnie; o Duchu zbawienia, zbaw mnie; o Duchu najmożniejszy, wzbogać mnie; o Duchu gorejący miłością, zapal moje serce. O pełen łaskawości Duchu Święty, obdarz mnie swymi łaskami. O Duchu Pocieszycielu, pociesz mnie; o Duchu Święty użyźniający serca ludzkie, użyźnij moje serce. O Duchu szczęśliwości, uczyń mnie szczęśliwym, a będę Cię wiecznie chwalił, dziękował i miłował całym sercem.

Duchu Przenajświętszy, Pocieszycielu strapionych, przeniknij moje serce i roztocz w nim swe jasne światło. Wylej Twą rosę niebieską na tę ziemię niepłodną, aby się skończyła jej nieurodzajność. Spuść iskrę Twej miłości aż do przybytku mej duszy, aby tam roznieciła ogień, który by pochłonął wszystkie słabości, niedbalstwa i niedoskonałości moje. Przyjdź więc, o przyjdź, słodki Pocieszycielu dusz strapionych, Ucieczko w niebezpieczeństwach i Opiekunie w strapieniach! Przyjdź, o Ty, który dusze obmywasz z ich plam i który leczysz ich rany. Przyjdź, siło słabych; przyjdź, Ojcze sierot, nadziejo nieszczęśliwych i skarbie wszystkich ubogich. Przyjdź, o Duchu Święty, przyjdź, gwiazdo żeglarzy i bezpieczny porcie rozbitków, i racz mieć litość nade mną! Uczyń mą duszę prostą, kochającą i wierną. Spraw, bym zachowując na ziemi czyste serce, zasłużył, by oglądać Cię i cieszyć się Tobą na wieki w niebie. Amen