W czasach, gdy wielu ludzi – w tym także duchownych – głosi fałszywą naukę, katolicy czują się zagubieni, nie wiedząc, komu w pełni można zaufać. Jak przekonuje nas jednak św. Alfons Maria Liguori, jest na to jedna, bardzo prosta recepta: „zawsze stawać po stronie Boga”.
Jeżeli chcemy się wyswobodzić z sideł ludzkiego szacunku, musimy utrwalić w swoim sercu postanowienie o tym, aby przedkładać Bożą łaskę nad wszelkie dobra i zaszczyty tego świata, i powtórzyć za św. Pawłem: „Ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, [...] ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga” (Rz 8, 38–39).
Jezus mówi nam, że powinniśmy się obawiać nie tych, którzy mogą pozbawić życia nasze ciało, ale tych, z winy których ciało i dusza mogą zatracić się w piekle: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10, 28).
Albo podążamy za Bogiem, albo za światem; jeżeli jednak pragniemy podążyć za Bogiem, musimy porzucić ten świat: „Jak długo będziecie chwiać się na obie strony?” – rzekł Eliasz do ludu. – „Jeżeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!” (1 Krl 18, 21). Nie można służyć i jednemu, i drugiemu. Kto chce się podobać ludziom, ten nie może podobać się Bogu. Jak mawiał Apostoł: „Gdybym jeszcze ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa” (Ga 1, 10).
KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ KSIĄŻKI IDEALNE NA ADWNET I ŚWIĘTA
Prawdziwi słudzy Chrystusa z radością znoszą wzgardę i prześladowania dla Jego miłości. Święci apostołowie „odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia [Jezusa]” (Dz 5, 41). Mojżesz mógł uniknąć gniewu faraona, nazywając się synem jego córki, a jednak zrzekł się tego zaszczytu i wraz z innymi cierpiał zniewagi, „uważał bowiem za większe bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa niż wszystkie skarby Egiptu” (Hbr 11, 26).
Kiedy fałszywi przyjaciele przychodzą do ciebie i pytają: „W jak nędznych mieszkasz izdebkach? Dlaczego nie postępujesz tak jak inni?”, odpowiedz im: „Nie wszyscy postępują w ten sposób. Są i tacy, co wiodą święte życie. Nie ma ich wielu, jednak chcę pójść w ich ślady, bo jak mówi Ewangelista: «Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych» (Mt 22, 14)”. „Jeżeli chcesz dostąpić zbawienia jak nieliczni, żyj jak nieliczni”, pisze św. Jan Klimak. „Czyż nie widzisz, że wszyscy cię krytykują i obmawiają?”, usłyszysz. Odpowiedz: „Wystarczy, że Bóg mnie nie obmawia”.
Co jest lepsze: posłuszeństwo Bogu czy ludziom? Apostołowie Piotr i Jan tak odparli kapłanom z Sanhedrynu: „Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga?” (Dz 4, 19). „Jak możesz znosić tak wielką zniewagę? Czyż nie widzisz, że straciłeś twarz? Dlaczego pozostajesz bierny?”, zapytają. Odpowiedz: „Jestem chrześcijaninem. Wystarczy, że zachowam twarz w oczach Boga”. Oto jakiej odpowiedzi powinniśmy udzielić „satelitom demona”; miejmy we wzgardzie ich sentencje i przygany.
Apostoł pisze, że tego, kto lekceważy Boga, trzeba odważnie upomnieć „w obecności wszystkich” (1 Tm 5, 20). Kiedy dobre imię Boga jest zagrożone, powinniśmy śmiało powiedzieć błądzącemu: „To jest grzech, nie postępuj w ten sposób”. Tak uczynił Jan Chrzciciel, który odważył się upomnieć Heroda, gdy ten żył z żoną swego brata: „Nie wolno ci jej trzymać” (Mt 14, 4).
Niektórzy posądzą nas o szaleństwo i będą się z nas naigrawać, lecz w dniu sądu pojmą, że to oni byli szaleni, my zaś dostąpimy łaski włączenia w szeregi świętych i dzieci Bożych. Wtedy „pełni żalu będą mówić między sobą i jęczeć w udręczeniu ducha – powiedzą: «To ten, co dla nas niegdyś był pośmiewiskiem [...]; jego życie mieliśmy za szaleństwo, śmierć jego – za haniebną. Jakże więc policzono go między synów Bożych i dzieli los ze świętymi?»” (Mdr 5, 3–5).
TEKST POWSTAŁ NA PODSTAWIE KSIĄŻKI ŚW. ALFONSA MARII LIGUORIEGO „REGUŁY ŻYCIA CHRZEŚCIJANINA”