Spowiedź generalna to praktyka, o której rzadko mówi się w Kościele. Ale w czasach głębokiego kryzysu wiary, wiele osób może jej potrzebować jak wysuszona ziemia wody. Czym jest i kiedy właściwie należy do niej przystąpić? Na te i inne wątpliwości odpowiada ksiądz Grzegorz Bliźniak, założyciel Misjonarzy Bożego Miłosierdzia.
Obecnie grzech często przedstawiany jest jako atrakcja lub przynajmniej niegroźny występek. Odejście od wiary zaś bywa opisywane jako rodzaj buntu przeciwko urzędnikom kościelnym. Wiele spraw współczesny świat postawił na głowie. Zło jest dobrem a dobro dziwnym trafem okazuje się czymś szkodliwym i niebezpiecznym. Skutkiem tego są masowe odejścia od wiary i głęboki kryzys duchowy wielu ludzi.
ZOBACZ NAJCIEKAWSZE KSIĄŻKI NA TEMAT SPOWIEDZI!
Spowiedź generalna może przywrócić pokój ducha i wyprostować wiele ścieżek, ale także pomóc w duchowym rozwoju. Czy jest konieczna? I czym różni się od „spowiedzi powszedniej”? Oto kilka pytań, które zadaliśmy księdzu Grzegorzowi Bliźniakowi.
Czym jest spowiedź generalna i w jaki sposób różni się od spowiedzi „powszedniej”?
Spowiedź generalna zakłada całościowe spojrzenie na swoje życie i zwykle dotyczy albo całego naszego życia, albo jakiegoś fragmentu, szczególnie tego, w którym spowiadaliśmy się w sposób nieważny, czyli kiedy któryś z pięciu warunków dobrej spowiedzi był spełniony w sposób niewystarczający.
Czy każdy powinien przynajmniej raz w życiu odbyć spowiedź generalną?
Jeśli człowiek nie żyje w grzechu, to absolutnie nie ma takiej potrzeby. Po prostu zalecałbym tę praktykę dla uporządkowania życia. W tej sytuacji spowiedź generalna ma charakter pomocniczy, nie jest koniecznością.
Wskazałbym na jeszcze jeden aspekt: to postęp duchowy. Może to być moment nawrócenia, zbliżenia się do Pana Boga, wejścia na wyższy poziom relacji z Bogiem, drogę bliższą doskonałości. Pewne rzeczy nam się rozjaśniają, więcej rozumiemy, zgłębiamy prawdę o Panu Bogu i chcemy być bliżej Niego. Wtedy spowiedź generalna też może się okazać bardzo pomocna.
Na pewno też są określone momenty, które sprzyjają odbyciu takiej spowiedzi. Tutaj zwróciłbym uwagę na przyjęcie niektórych sakramentów. To jest jakiś przełom. Ale też co do zasady nie wiązałbym mimo wszystko spowiedzi generalnej z kapłaństwem czy małżeństwem. Zalecam taką spowiedź według potrzeby.
W jaki sposób przygotować się do spowiedzi generalnej?
W zasadzie tak samo jak do każdej spowiedzi, choć tutaj ten proces jest na pewno dłuższy i wymaga większej uwagi z naszej strony, a także sił duchowych, jeśli można to tak ująć.
Przede wszystkim ogromnym wyzwaniem jest rachunek sumienia, tym trudniejszy, im większej części naszego życia dotyczy. Towarzyszy temu nie tylko powrót do popełnionych grzechów, ale też uświadomienie sobie jakichś wad głównych, z których najczęściej zdajemy sobie sprawę na późniejszych etapach życia.
Jeśli chodzi o jakąś duchową ofiarę, to na pewno ważna jest szczera i głęboka modlitwa o pomoc Ducha Świętego. Myślę, że sama spowiedź generalna jest już tak wielkim umartwieniem duchowym, że nie zalecałbym żadnych innych praktyk dodatkowych, żadnych umartwień.
Z pewnością warto się na czas przygotowania trochę wyciszyć, częściej wchodzić w rzeczywistość duchowej samotni. To ważne, żeby trochę pobyć w tym czasie samemu ze sobą, głębiej zastanowić się nad swoim życiem. Tu szczególnie pomocne mogą być modlitwy do Matki Bożej o łaskę dobrej spowiedzi. Ona naprawdę może nas przeprowadzić przez ten czas, dać nam więcej odwagi i cierpliwości w tym trudzie.
No i – od strony praktycznej – bardzo ważne jest znalezienie odpowiedniego spowiednika. O takiego spowiednika powinniśmy się przede wszystkim modlić.
Warto uświadomić sobie, że w wymiarze praktycznym ta spowiedź nie różni się znacząco od spowiedzi „powszedniej”. Jest po prostu dłuższa i wymaga od nas więcej trudu w trakcie rachunku sumienia.
ZOBACZ WIĘCEJ NA TEMAT SPOWIEDZI GENERALNEJ W KSIĄŻCE KS. GRZEGORZ BLIŹNIAKA!